Zosia z ulicy Kociej : na psa urok
Cześć! To znowu ja - Zosia z ulicy Kociej. Nie wiem, czy lubicie ferie świąteczne. Ja mam wobec nich uczucia ZMIESZANE, jak mówi Mania. Szkoda, że już po Wigilii, bo to na nią najbardziej się czeka. Pierwszy i drugi dzień świąt nie są już takie magiczne, no a zaraz po nich otwiera się prawdziwa czeluść - mroczny czas, który jakoś trzeba spędzić, w oczekiwaniu na wieczór sylwestrowy i senny Nowy
Rok. Niby powinnam się cieszyć, bo przecież właśnie w sylwestra mam urodziny, ale chyba rozumiecie sami, że to najgorszy dzień w roku do świętowania urodzin.
Zosia z ulicy Kociej to przezabawna seria o perypetiach rezolutnej Zosi i jej zwariowanej rodzinki. W dziesiątej części między innymi: DEZODORANTA od Dyzia, wizyta u PSIEROT, Panna de Karton, HYGOWANIE po KOCIOPIĘTNEMU oraz PSIULIG z Kiarą. Jednego możecie być pewni - na Kociej 5 nikt się nigdy nie nudzi!
Odpowiedzialność: | Agnieszka Tyszka ; ilustrowała Agata Raczyńska. |
Seria: | Zosia z Ulicy Kociej / A. Tyszka |
Hasła: | Zosia z Ulicy Kociej (postać fikcyjna) Psy Wakacje Zima Powieść przygodowa Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Nasza Księgarnia, 2018. |
Opis fizyczny: | 211, [13] stron : ilustracje ; 20 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2018 r. |
Twórcy: | Raczyńska, Agata. Ilustracje |
Odbiorcy: | Dzieci. 6-8 lat. 9-13 lat. |
Powiązane zestawienia: | |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Pozycja została zakupiona.
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Zosia z Ulicy Kociej można czytać w dowolnym porządku:
Zosia z ulicy Kociej : na psa urokCześć! To znowu ja - Zosia z ulicy Kociej. Nie wiem, czy lubicie ferie świąteczne. Ja mam wobec nich uczucia ZMIESZANE, jak mówi Mania. Szkoda, że już po Wigilii, bo to na nią najbardziej się czeka. Pierwszy i drugi dzień świąt nie są już takie magiczne, no a zaraz po nich otwiera się prawdziwa czeluść - mroczny czas, który jakoś [...] |
Zosia z ulicy Kociej"Cześć! Mam na imię Zosia. Okropnie, prawda? Jeśli chodzi o nazwisko, to też mogłoby być lepiej. Wierzbowska brzmi nieźle, ale jest na W. Każdy uczeń na świecie wam to powie, że nie ma gorszej rzeczy, niż wylądować na początku albo na końcu listy. Ale dosyć tego! Nie jestem przecież jakąś okropną pesymistką. Specjalnie [...] |
Zosia z ulicy Kociej na tropieWitajcie! To znowu ja, Zosia z ulicy Kociej. Siedzę sobie jak zwykle na moim ulubionym drzewie, w naszym ogrodzie, w którym powoli czuć już nadchodzącą jesień. Nawet nieźle to wygląda - te żółknące liście i trawy. No i kilka rumianych jabłek, dyndających mi nad głową. Nadejście jesieni zapowiadałoby się całkiem miło, gdyby [...] |
Zosia z ulicy Kociej na wakacjachCześć! To ja, Zosia z ulicy Kociej. Mam nadzieję, że trochę się za mną stęskniliście. Ja jestem nieco stęskniona - za wami oczywiście i jeszcze za pisaniem, i siedzeniem na jabłoni. Tak to bywa, gdy człowiek zbyt długo choruje i każą mu leżeć w łóżku. Właśnie rozpoczęły się wakacje... Wysoka gorączka i wysoka NIEŻYWOŚĆ [...] |
Zosia z ulicy Kociej na wiosnęCześć! To znowu ja, Zosia! Czy znacie to uczucie, kiedy czeka się na wiosnę i czeka, a ona nic, tylko stroi sobie z nas żarty? Ja osobiście mam już serdecznie dosyć zimy. Marzę, by spokojnie posiedzieć na jabłoni, napisać to i owo i nie nosić grubej kurtki, ocieplanych spodni ani rękawiczek. Poza tym. Wiecie zapewne, że do [...] |
Zosia z ulicy Kociej na wycieczceTym razem Zosia opuszcza ulicę Kocią i przeżywa niezwykłe przygody w plenerze. W części szóstej między innymi: kupowanie kaloszy dla motyla, wesele w Zgniłkach oraz lokalne atrakcje: kojot nocny i kondor mazurski.Jednego możecie być pewni: na wycieczce z Zosią nikt się nigdy nie nudzi! |
Zosia z ulicy Kociej na wygnaniuCześć! To znowu ja - Zosia z ulicy Kociej. Spędzamy wakacje w Ośmiu Dębach (zwanych przez moją siostrę OŚMIOMA ZĘBAMI). Trochę się nudzimy, mokniemy, czytamy i zajadamy racuchy. OSIEM ZĘBÓW od dawna ma już okres świetności za sobą, choć dziadek Dyzio twierdzi z mocą, że pięknie jeszcze będzie. A tymczasem na Kociej trwa [...] |
Zosia z ulicy Kociej na zimęTo ja, Zosia. Ja o Was nie zapomniałam. I mam nadzieję, że Wy o mnie też nie. Lubicie zimę? Zimą to dopiero są niespodzianki! Na przykład szron na wszystkich gałązkach, badylach i kociej kuwecie. Taki szron zmienia ogród w baśniową krainę, naprawdę. Poza tym kto powiedział, że w grudniu nie da się wejść na ulubione drzewo i [...] |
Zosia z ulicy Kociej w ciekawych czasachTo znowu ja - Zosia z ulicy Kociej. Nie ukrywam, że częściej niż po tajny zeszyt sięgam teraz po telefon komórkowy, w którym można znaleźć ciekawe esemesy. Na drugim miejscu jest nasze klasowe forum "Dziewczyny z 6 B". Tak, tak! Już z szóstej! I dopiero na NAJSZARSZYM końcu - jak mówi Mania - znajduje się mój poczciwy zeszyt. [...] |