Dwa koty, Amadeusz i Ludwik, otrzymują odpowiedzialne zadanie - mają pilnować domu pod nieobecność właścicieli. Zajmują zatem swoje miejsca - Amadeusz na lewym słupie przy bramie, a Ludwik na prawym, i rozpoczynają wartę. Codziennie, gdy zegar wybija kolejne godziny, przed ich domem dzieją się ciekawe i ważne rzeczy.Pełna humoru i wartkiej akcji zabawa z czasem.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Hilli Rand ; ilustracje Catherine Zarip ; tłumaczenie Anna Michalczuk-Podlecki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Anna ma wielką wrażliwość i nieposkromioną wyobraźnię, i tatę, który twardo stąpa po ziemi. Na ogół trudno im się dogadać, gdy ona z wypiekami na twarzy czyta "Władcę pierścieni", on podsuwa jej do studiowania encyklopedię. I nagle do ich uporządkowanego życia wkracza wielka przygoda. W obliczu niebezpieczeństwa łączą siły i zaczynają działać. Okazuje się, że bujna fantazja i zimna logika świetnie się uzupełniają i razem mogą dokonywać rzeczy niezwykłych. Jakie tajemnice skrywa w swym gąszczu las? Czy Anna i tata, zagubieni wśród drzew, pokonają swoje lęki i wytropią tygrysa? Tajemnica, wartka akcja, nieoczekiwana pointa, a także ważne ekologiczne przesłanie. Książka dla wszystkich, którzy kochają las i dzikie zwierzęta, a także dla tych, którzy się boją sami wejść w gęstwinę. Bartłomiej Świderski Dziennikarz, pisarz i scenarzysta. Wydał pięć powieści i dwa zbiory opowiadań.
Bycie tygrysem to niełatwa sprawa. Zajmująca, wciągająca, ekscytująca w najwyższym stopniu, ale niełatwa. A to do kogoś trzeba się podkraść, szorując brzuchem po ziemi, a to kogoś trzeba namówić, żeby dał się zjeść, wdając się z nim w długą, kulturalną konwersację, a ile potem jeszcze tłumaczenia się przed znajomymi, same problemy.
Ale czasami bywa tak, zwłaszcza po zmierzchu, że bycie tygrysem staje się wprost... magiczne. Roaaar!
Po pełnym emocji dniu Tata Niedźwiedź i mały Niedźwiadek, stęsknieni, spieszą na spotkanie z Mamą Niedźwiedzicą. A tymczasem gdzieś daleko mama Niedźwiedzica szuka krzywej wierzby, pod którą się umówili. Błądząc w zakamarkach lasu, prosi o pomoc napotkane zwierzęta, jednak te zachowują się bardzo dziwnie...
Mama Niedźwiedzica jest zupełnie zdezorientowana, a czas ucieka, dużymi krokami zbliża się noc...
Nowe przygody bohaterów bestsellera Proszę mnie przytulić w ciepłej i pełnej humoru opowieści o tym, że dobro wraca.
Co było pierwsze: jajko czy kura? Oczywiście, że jajko, no przecież kura sama się nie wykIuła. Zaraz. AIe skąd wzięło się jajko? Przecież kłoš je musiał znieść. Kura. Kura była pierwsza. Chwila. Kura pierwsza? Kury wylęgają się z jajek. Czyli jednak jajko. Tak. Nie. Żeby było jajko, musi być kura. A żeby była kura, musi być... jajko?
Odpowiedzi szukajcie w książce. Moźe jq znajdziecie. Dobrej zabawy!
UWAGI:
Ilustracje także na wyklejkach. Oznaczenia odpowiedzialności: tekst Przemysław Wechterowicz ; ilustracje Marta Ludwiszewska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 631846 od dnia 2024-06-17 Wypożyczona, do dnia 2024-07-17