Chirurg, internista, ginekolog. Psychiatra z kilkudziesięcioletnim stażem pracy oraz początkujący stażysta w hospicjum. Pielęgniarka wysłana na misję medyczną do toczonej wojną Libii i dentysta gwiazd show-businessu. Psychodietetyczka oraz lekarka posiadająca własne prosektorium. Opowiadają o pacjentach i przypadkach, których nigdy nie zapomną.
O chłopcu, który wierzył, że gdy schudnie, zostanie oddany niewydolnej wychowawczo matce. O dziewczynie, która wolała iść na randkę niż ratować własne zdrowie. O młodym mężczyźnie, który zachorował na nieuleczalną chorobę w wieku zaledwie dwudziestu kilku lat. O kobiecie z Afryki, którą tamtejszy poziom medycyny skazał na śmierć, chociaż jej choroba jest całkowicie wyleczalna w państwach Zachodu. O setkach nieboszczyków, którzy w prosektoriach są traktowani gorzej niż niepotrzebne przedmioty.
Opowieści o pracy na styku nauki, wiary i nadziei. Przypadki, które zdarzają się raz na milion. Nadal budzą emocje i prowokują niedające spokoju pytanie: czy dla tego pacjenta zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy? (Opis według www.empik.com).
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Marianna Fijewska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin w rozmowach z lekarzami najpopularniejszych specjalizacji w Polsce i pracownikami polskiej służby zdrowia. Co widzi pacjent w szpitalnej izbie przyjęć? Zatłoczoną poczekalnię, w której siedzi się po kilka godzin, tłok, lekarzy i pielęgniarki, które go lekceważą. A co widzą lekarze i pielęgniarki? O tym jest ta książka. Zbiór rozmów z ludźmi, którzy tworzą naszą służbę zdrowia i opowiadają nam o niej ze swojej perspektywy. Ta publikacja pomoże nam zrozumieć, jak wygląda codzienność z tej drugiej strony - nawał pracy, brak możliwości stosowania najnowszych osiągnięć medycyny, absurdy systemu. "Pacjenci nas obrażają, krzyczą, że płacą składki i nas utrzymują. Nie zapomnę dyżuru na SOR, kiedy pacjenci w poczekalni chcieli mnie zlinczować, bo oni czekali, a ja musiałam pójść na blok operacyjny do urazu. Pacjent przyjechał z innego szpitala, jedno, jedyne oko, a chorzy z zapaleniem spojówek mieli do mnie pretensję, że poszłam zorganizować operatora dla tego najbardziej potrzebującego z nich".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin.