W zimowe dni drugiego roku wielkiej choroby, nie ruszając się z domu, wróciłem na Wschód. Przez dwa miesiące, codziennie o wschodzie słońca siadałem nad moimi zdjęciami sprzed dwudziestu pięciu lat, przeglądałem dzienniki dawnych wypraw. Wracałem do książek o filozofii, kulturze i dziejach Dalekiego Wschodu. Powstało kilkadziesiąt wspomnień, refleksji, swoistych "oddechów przeszłości". Różnią się od siebie objętością, formą, stylem, z pewnością stopniem poczucia humoru (niektóre wydają się zabawne, inne wprost przeciwnie), tak jak różny bywał w tych dniach człowiek, który je spisywał. Stały się swoistą terapią, ale też nieuchronnie kroniką tęsknoty i lęku. Przede wszystkim zaś, jak bodaj wszystko, co piszę i fotografuję, próbą zatrzymania tego, co minione. Utrwalenia, co pojedyncze.
O Wschodzie jest książką intymną, chwilami wręcz ostentacyjnie, dojmująco szczerą. Autor nazywa ją swoją duchową autobiografią. Wraca nie tylko na Wschód, ale i do świata dzieciństwa, pierwszych miłości, olśnień w sztuce i dramatu utraty najbliższych.
"Wierzę, że przywołana przy tej okazji osobista antologia myśli Wschodu przyniesie Państwu, w te i przyszłe niełatwe dni, pewne pocieszenie".
UWAGI:
Bibliografia na stronach 412-[415]. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcin Kydryński ; [wszystkie zdjęcia pochodzą z archiwum autora i są jego artystyczną wizją].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nowozelandczycy odczuwają szczególny związek ze swoim krajem, bo od najmłodszych lat nakłada się na nich obowiązek opieki nad miejscem, w którym żyją. Obietnica Tiaki to zobowiązanie do opieki nad Nową Zelandią - na teraz i dla przyszłych pokoleń. Także wszystkich przybyłych zachęca się, by dbali o kraj, w którym goszczą, o środowisko, ziemię i wodę i by nie zostawiali po sobie nic prócz wspomnień.
Tomasz Gorazdowski, dziennikarz, podróżnik i autor książek podróżniczych, tym razem zabiera nas w miejsca wyjątkowe, na sam koniec świata - do Nowej Zelandii i na wyspy Pacyfiku. Zgodnie z obietnicą Tiaki będzie to podróżowanie z otwartym umysłem i sercem, odpowiedzialnie, z szacunkiem do innych, do kultury i przyrody, o którą tak dbają mieszkańcy tych miejsc.
Wraz z autorem wybierzemy się więc do egzotycznych krajów, takich jak Wyspy Cooka, Vanuatu czy Samoa, które często trudno nawet zlokalizować na mapie. Na wielu zdjęciach zobaczymy zapierającą dech i różnorodną przyrodę Nowej Zelandii oraz bajeczne tropikalne plaże wysp Pacyfiku. Poznamy atrakcje turystyczne i ciekawostki, ale też mieszkańców. Autor bowiem oddaje głos spotykanym po drodze ludziom: żyjącym w miejscach, do których nie poprowadzą nas przewodniki turystyczne, i wiedzącym rzeczy, o jakich nie przeczytamy w innych książkach.
UWAGI:
Tekst na skrzydełkach. Oznaczenia odpowiedzialności: Tomasz Gorazdowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Od Tater do Andów to drugi, po Reisefieber zbiór reportaży zagranicznych Jana M. Fijora dziennikarza, wydawcy, podróżnika, a ostatnio także blogera. Wbrew tytułowi, akcja barwnych i zawikłanych relacji autora, rozgrywa się nie tylko w Andach.
W Argentynie autor jest sprawozdawcą z piłkarskiego Mundialu, ujawnia nieznane dotąd kulisy głośnego filmu Stevena Spielberga, Lista Schindlera, a w Patagonii spotyka legendarnego dowódcę Batalionu Zośka Ryszarda Białousa.
W Azji mierzy się z celnikami na granicy na Mekongu, w Stanach Zjednoczonych zaprzyjaźnia się z neapolitańskim mafioso oraz pada ofiarą przebiegłego pośrednika nieruchomości, co go kosztuje majątek.
Dla odmiany w Warszawie i Chicago przeprowadza wywiad z nienawidzącym dziennikarzy, zwłaszcza białych, genialnym jazzmanem Milesem Davisem.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Jan M. Fijor.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To tu, na "Ziemiach Odzyskanych", miało po wojnie miejsce jedno z najbardziej spektakularnych wydarzeń w dwudziestowiecznej historii Europy. To tu, w tych wszystkich Wrocławiach i Szczecinach, Polska stanęła przed jednym z największych cywilizacyjnych wyzwań - przemienieniem Niemiec w Polskę.
Wciąż jednak widać szwy, którymi pozszywali Polski przedwojenną i powojenną. Wyłażą france. Bo tu, na "Odzyskanych", jest jakoś inaczej. Uliczne tabliczki przypominają piastowskie drzewka genealogiczne, zewsząd wyzierają cegły o barwie wściekłej krwi, blokowiska lokowane na prawie niemieckim, wilhelmińskie gmachy otoczone przez parkingi niestrzeżone, a jednak płatne. Tutejsi Polacy często wciąż wahają się, czy już są stąd, czy jeszcze znikąd - a niektórzy dalej snują opowieść, którą ktoś ileś tam lat temu przerwał martwym już mieszkańcom ich kamienic.
I dlatego ja, kundel "Ziem Odzyskanych", zlepiony z tutejszych i przyjezdnych, ruszyłem w tę dziwną podróż po "Odzyskanych", po Poniemiecczyźnie, żeby to wszystko ujrzeć na własne oczy.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 301-311. Oznaczenia odpowiedzialności: Zbigniew Rokita.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 633189 od dnia 2024-07-03 Wypożyczona, do dnia 2024-08-02