Jego książki znikały z księgarń w godzinę. Legendarny pisarz, autor "Złego", bohater tysięcy anegdot, guru polskiego jazzu- Leopold Tyrmand powraca w reporterskiej opowieści, która pokazuje go z nieznanej strony.
To nie historia sławy, a opowieść o przekraczaniu wszelkich granic, o znikaniu i powrotach, o życiu jak scenariusz hollywoodzkiego filmu. Jest tu konspiracja i ucieczka przed zsyłką na Sybir. Jest zmiana tożsamości z polskiego Żyda na Francuza i wyjazd do nazistowskich Niemiec. Są znikające dokumenty, zagubiony grób, tabliczka na oceanicznej wyspie, skarpetki, jazz, mroczna Warszawa i tajemnicze zdjęcie sprzed wojny. Są podsłuchy , szpiedzy i nowojorski zgiełk.
Ta historia to nie tylko opowieść o Złym, który okazuje się Dobrym , ale o całej szajce Złego.Jest tu rzeźbiarka, która lepi Tyrmanda z gliny, jego dziennikarz, którego od Tyrmanda dzieli śnieżyca, jest siwy autostopowicz i tajemniczy ptak. W tej historii Tadeusz Konwicki zaprzyjaźnia się z Tyrmandem w windzie, Marek Hłasko nazywa Lolka geniuszem, a Witold Gombrowicz- spadkobiercą polskiej romantycznej tradycji. W tej historii architekt Le Corbusier wręcza Tyrmandowi puchar na meczu koszykówki, Zbigniew Herbert skręca budziki, a Sławomir Mrożek opisuje Tyrmandowe sny.
W tej historii poznajemy największą tajemnicę Leopolda Tyrmanda: przepis na optymizm i wiarę w szczęście, gdy nie ma się żadnych szans. Czy skrywają go białe oczy?
UWAGI:
Bibliografia na stronach 488-[489]. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcel Woźniak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bibliografia książek i artykułów L. Tyrmanda opublikowanych po 1965 roku strony 290-294. Kalendarium na stronie 289. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: [>>] Katarzyna I. Kwiatkowska, Maciej Gawęcki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Znają nasze nawyki, kompleksy, tajemnice lepiej niz my sami czy członkowie rodziny. Chociaż, jak same podkreślają, one "tylko" sprzątają, opiekują się naszymi dziećmi, leją nam piwo w knajpie, skanją codzienne zakupy w osiedlowym sklepie. Tak naprawdę mają dostęp do intymnych sfer naszego życia, do naszych lodówek, sypialni, pokojów dziecięcych. Wiedzą, ile pijemy, ile zdradzamy, na co wydajemy pieniądze. Widzą, jacy jesteśmy, gdy możemy poczuć się kimś lepszym, bo zatrudniamy pracownika z biedniejszego kraju.
Ukrainki - kobiety, które jako najliczniejsza mniejszość narodowa są bardzo blisko Polaków.
Zbiór reportaży o Polakach żyjących w Stanach Zjednoczonych. O tych którym się powiodło, ale głównie o tych, którzy nie potrafili prześnić amerykańskiego snu. Więcej: o tych dla których ten sen stał się sennym koszmarem. Sam autor pisze o sobie tak: "Ja jestem dziennikarzem starej daty, ze szkoły Krzysztofa Kąkolewskiego, co z dumą dzisiaj podkreślam. Wiem i rozumiem, że dziennikarstwo się zmienia, ale nie zmieniają się problemy ludzi, i to że ludziom wciąż trzeba pomagać. Ja nie pisałem swoich reportaży korzystając z internetu, z Facebooka czy Twittera... pisałem wszystkie swoje reportaże uczestnicząc w życiu tych, których opisuję. Szedłem nad rzekę Passaic, zanosiłem tym ludziom ubrania, jedzenie... ba, starałem się tym ludziom pomagać w różny sposób: szukałem dla nich pracy, szukałem dla nich mieszkania... Mógłbym prawie do każdego reportażu dopisać ciąg dalszy. Na przykład dzięki mnie bohaterka reportażu »Sceny miłosne znad rzeki Passaic« odnalazła się. Odnalazła rodzinę. Przeszła operację o odzyskała wzrok. Dzisiaj jest ukochaną mamą i babcią. Gdyby nie ja - skończyłaby w rzece..."
UWAGI:
Na okladce podtytuł: "American Dream" po polsku. Oznaczenia odpowiedzialności: Janusz M. Szlechta.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pierwszym polskim nazwiskiem, jakie znali wszyscy Włosi, było Wojtyła, drugim. Boniek. Z czasem w Serie A zaczęli grać Glik, Zieliński, Szczęsny, Milik, Piątek. Co prawda Serie A nie jest już taką potęgą jak w latach dziewięćdziesiątych, ale nie da się zaprzeczyć, że to najbarwniejsza liga Europy! Wszystko to, co nie przystoi profesjonalnym piłkarzom, jest tu na porządku dziennym: palenie papierosów w szatni, imprezy do białego rana, wiara w zabobony, kłótnie i bójki piłkarzy z trenerami.Najbardziej spektakularne wejście do Serie A miał Krzysztof Piątek, najdroższy polski piłkarz w historii. Po tym, jak przeszedł do AC Milan, dziennikarze i kibice rozbili obozy pod jego domem, a włoscy policjanci naśladowali jego cieszynkę. Wojciech Szczęsny grze we włoskich klubach zawdzięcza większe taktyczne umiejętności, dlatego tak ceni sobie wskazówki Gianluigiego Buffona.
UWAGI:
Na okładce: Boniek, Szczęsny, Piątek, Glik, Milik. Oznaczenia odpowiedzialności: Piotr Domanowski, Dominik Guziak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Narzeczonego, który na co dzień mieszka pod Paryżem, poznała tuż przed pandemią. Zakochała się i kilka miesięcy później postanowiła wywrócić wszystko do góry nogami. Porzuciła poukładane życie, etat, ukochany Kraków. Spakowała swojego wiernego towarzysza, kota Piekło, i przeprowadziła się do Francji, o której zawsze marzyła.
Od tego momentu z wielką ciekawością, zachwytem i czułością eksploruje Paryż. Odwiedza zakątki, których nie ma w przewodnikach turystycznych. Rozmawia z ludźmi podobnie jak ona zafascynowanymi miastem miłości.
Jeśli dopiero planujesz podróż do Paryża, ta książka pozwoli ci poczuć jego magiczną atmosferę. A jeśli zdarzyło ci się już odwiedzić miasto świateł - da szansę na powrót do najwspanialszych chwil.
"W Paryżu możesz być kim chcesz" to opowieść o miłości i o mieście, w którym wszystko jest możliwe.
Zmiany polityczne po II wojnie światowej na zawsze odcięły ziemie ukraińskie od Polski, a po przesiedleniach nasz kraj uzyskał kształt zbliżony do granic etnicznych. Dziś nikt nie myśli o rewindykacji Lwowa czy Krzemieńca, ale sentyment pozostał. Nie można wymazać dorobku cywilizacyjnego polskich miast i dworów Ukrainy. Tę ziemię nasi rodacy kochali, za jej obronę płacili własną krwią.
Podróż po Ukrainie, to wędrówka śladami polskości, reliktami naszej przeszłości, kościołów, zamków i dworów. I chociaż miasta, wsie i ulice noszą często już inne nazwy, a władze sowieckie uczyniły wiele, aby zatrzeć ślady naszej kultury, to nie udało się zniszczyć kilkuset lat polskiej tradycji.
"Żaden uczeń Polak nie mówił do drugiego jak tylko po polsku" wspominał Józef Burczak-Abramowicz. - "Czuliśmy się gospodarzami tej ziemi, a kulturą i inteligencją imponowaliśmy otoczeniu. Zamożność Polaków też uderzała w oczy, a Polacy w wolnych zawodach, adwokaci przede wszystkim, to świetni mówcy, mający duże wzięcie".
"Wyjechałem z Krymu w poniedziałek, 30 września 2013 roku. Dwa miesiące później wybuchły starcia na Euromajdanie, a pod koniec zimy Krym został zaanektowany przez Rosję. Nie sądziłem, że wydarzenia potoczą się tak szybko. Wygląda na to, że moja wizyta na Półwyspie Krymskim będzie mi musiała wystarczyć na wiele lat." - Sławomir Koper
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 457-[464]. Oznaczenia odpowiedzialności: Sławomir Koper.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 006112 od dnia 2024-05-17 Wypożyczona, do dnia 2024-07-17