Josef Škvorecký należał do wybitnego pokolenia powojennych pisarzy takich jak Václav Havel, Bohumil Hrabal czy Milan Kundera, którzy zdefiniowali współczesną czeską literaturę. Jego najgłośniejsza i wielokrotnie nagradzana powieść "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" została uznana za arcydzieło, które inspirowało kolejne pokolenia autorów.
Niniejszy wybór zawiera wiele tekstów nieznanych dotąd polskiemu czytelnikowi. Pisane w latach pięćdziesiątych opowiadania o tematyce żydowskiej, znakomity cykl o upiornych czasach stalinizmu, opowieści o jazzie, który dla bohaterów jest namiastką wolności. Choć akcja niemal wszystkich tekstów z tego tomu rozgrywa się w czasach totalitarnych, poczucie humoru Škvoreckiego i autentyczny dystans do rzeczywistości ratują przed ostatecznym poczuciem klęski i rozpaczy.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Josef Škvorecký ; wybór tekstów Andrzej S. Jagodziński, przełożyli Andrzej S. Jagodziński i Jan Stachowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
19 opowiadań pisarka podzieliła na trzy wyraźne grupy. Dla pierwszej z nich wspólne są motywy przenikania się życia i papierowego świata literatury. Druga gromadząca historie rozgrywające się w przeszłości, to kontynuacja działań mitograficznych (...).
Prawdziwy przełom w jej pisarstwie stanowią jednak teksty z trzeciej części. Pisarka uznała, że dojrzała do opisywania tego świata, w którym żyją jej czytelnicy. Zrobiła to nie rezygnując z podstawowych cech swego pisarstwa (...).
Przywoływano już w odniesieniu do pisarstwa Tokarczuk pojęcie realizmu magicznego. Współczesność stała się w jej nowej książce swoistym durszlakiem, przez który przedostał się realistyczny nektar i tylko te najmniejsze drobinki magii. Jednak mimo to Gra na wielu bębenkach lśni blaskiem iskier wykrzesanych w zderzeniach najbliższej nam zwykłości z Tajemnicą.
Galeria postaci, różnorodność stylów i niezwykłość historii - najgłośniejszy i najszerzej komentowany w Polsce tom opowiadań ostatnich dekad. Kwintesencja pisarstwa Olgi Tokarczuk.
Za zasłoną codzienności autorka dostrzega zawsze coś, co burzy porządek i niepokoi. Odkrywamy to w intrygującej opowieści o czytelniczce kryminałów, w napisanym ze swadą historycznym apokryfie czy w miniaturze o angielskim profesorze, który przybywa do Warszawy 12 grudnia 1981 roku i nazajutrz budzi się w obcej i niezrozumiałej krainie... Każde z opowiadań zamieszczonych w książce w odmienny, często zaskakujący sposób ożywia, przeformułowuje lub ocala bogactwo krótkiej formy.
O babce, która wierzyła w duchy, o starym psie, o pisarzu z Izdebek i o przyjacielu, z którym złaził Grochów i przejechał pół Polski — Stasiuk pisze o umieraniu i namacalności życia, o materialności wspomnień, o bliskości śmierci i jej wiecznej niedostępności. Bury kot zwija się w kłębek w cieple stygnącego ciała starej suki, babka, "cała w czerni, szczupła i spokojna", przechodzi do świata, który zawsze był obok, Guścio choć niewiele już może powiedzieć, złośliwie pluje pestkami. A przyjaciel, "odlatując przez komin", przynosi zapach pociągu do Łupkowa, dzikich jabłoni na ulicy Makowskiej i chłodnej wiosny w portowym Piranie.
Cztery opowiadania Andrzeja Stasiuka to boleśnie piękna opowieść o śmierci, o zwyczajnej kropce na końcu życia.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Andrzej Stasiuk ; z ilustracjami Kamila Targosza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Chciałbym wierzyć, że takiej Nowej Huty, jaką opisuje Igor Jarek, już nie ma - a może nawet nigdy nie było, może jest ona wyłącznie koszmarną projekcją lęków mieszczańskiego, artystowskiego, tradycjonalistycznego Krakowa. Ale cóż, czasem przypomina mi ona o swoim istnieniu, gdy wpadam na pędzący przez osiedle oddział szturmowy kiboli w kominiarkach i z maczetami albo gdy o szóstej rano budzą mnie policjanci wywalający drzwi u sąsiada, który, jak się okazuje, trzymał na chacie dobrych parę kilo koksu.
Huta z opowiadań Jarka to id wielkiego miasta, jego ciemna strona, rezerwuar wszystkiego, co najgorsze, co nie znosi dziennego światła. Ktoś mógłby powiedzieć, że Jarek po prostu pogrywa sobie z narracyjnymi kliszami kryminalnej pulpy, że nęci czytelnika występną urodą nowelistycznego bluzgu o ludzkim upadku - ale nie może być inaczej, bo taka Nowa Huta dochodzi do głosu w nawijce sztywnych chłopaków, którzy na ciężkim kacu (często odpluwając gęstą flegmą, kaszląc przy zaciąganiu się wysępionym fajkiem, przerywając sobie na głębszy łyk ciepławego browara) snują eposy o skurwionych superbohaterach, rycerskie romanse bez szczęśliwego zakończenia, moralitety bez rozgrzeszającego morału, których sens da się streścić odmieniając jedno tylko bardzo krakowskie słowo: kto się bardziej nadupcył, kto komu wdupcył, ile udało się zadupcyć i czy ktoś sobie podupcył. Nie podoba się? To wydupcać. [Przemysław Rojek]
Kiedy kilkanaście kobiet łączy siły, powstają rzeczy wyjątkowe.
Pierwsze wspólne dzieło stowarzyszenia Harda Horda. Grupa dwunastu znakomitych i nagradzanych polskich pisarek w zjawiskowej antologii o przekraczaniu granic.