Ofiary! Mordowane w bestialski sposób przypadkowe kobiety.
Sprawca! Żądny krwi zwyrodnialec.
Sześć lat pościgu. Tysiące milicjantów, setki tropów i milion nagrody za wskazanie winnego. Wszystko na nic. Za zgodą Gierka na pomoc wezwano nawet amerykańskiego profilera pracującego dla FBI.
Milicja za wszelką cenę próbowała nie ponieść porażki. Sprawa bardzo szybko stała się polityczna, a gdy prawdziwy seryjny morderca zniknął we mgle, trzeba było znaleźć dublera. Reżimowi dziennikarze przekonali społeczeństwo, że Zdzisława Marchwickiego wytypował komputer. Ludzie uwierzyli, bo komputer przecież nowoczesna maszyna nie mogła się mylić.
Dopiero przeprowadzone po latach dziennikarskie śledztwo ujawnia misterną iluzję. Czy komputer istniał naprawdę? Czy skazany odpowiadał profilowi, który opracował amerykański biegły? Czy morderstwa ustały?
Wstrząsający reportaż o bezsilność jednostki wobec totalitarnego systemu. Brawurowo opowiedziana historia największej mistyfikacji w polskim wymiarze sprawiedliwości. Spektaklu z publicznością, który dla dwóch ludzi zakończył się na szubienicy.
UWAGI:
Na okładce: Zawiera pamiętnik wampira. Tekst na skrzydełkach. Ilustracje na wyklejkach. Bibliografia na stronach 537-[540]. Oznaczenia odpowiedzialności: Przemysław Semczuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Trudno uwierzyć, że ta historia zdarzyła się naprawdę. To nie tylko historia człowieka niesłusznie skazanego na dożywocie. To historia zbrodni sądowej dokonanej w majestacie prawa.To historia złamanego życia. Niejednego. Historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas. W 1999 roku od kul zginęli dwaj mężczyźni związani z półświatkiem. Na dożywocie za mafijną egzekucję skazany został Arkadiusz Kraska. Wyrok był wypadkową przestępstw popełnionych w śledztwie przez policjantów, niechlujstwa prokuratora i rutyny sędziego, przekonanego o własnej nieomylności. Po kilkunastu latach spędzonych za kratami Arkadiusz Kraska otrzymał szansę na sprawiedliwość. Dały mu ją dwie kobiety - dziennikarka śledcza oraz prokurator. W 2016 roku w serialu "Kobiety i mafia", realizowanym przez Ewę Ornacką, prokurator Barbara Zapaśnik powiedziała: "W moim przekonaniu, wbrew zapadłym wyrokom, Arkadiusz Kraska nie jest sprawcą tego zabójstwa". Słowa te wywołały lawinę zdarzeń. Ewa Ornacka rozpoczęła dziennikarskie dochodzenie, a prokurator Zapaśnik poprowadziła nowe śledztwo. To, co odkryły, okazało się szokujące.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Ewa Ornacka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wielkie uczucia - miłość, zazdrość, nienawiść. On, ona i ten trzeci. Obsesja i zemsta. Celebryci, bogacze i biedacy. Połączyła ich zbrodnia z namiętności.
Piękna aktorka i porywczy huzar. Maria Wisnowska - femme fatale, która prowokowała kochanków i śmierć
Morderstwo, świętokradztwo i skandal na Jasnej Górze. Czy główny sprawca był tajnym współpracownikiem rosyjskiej Ochrany?
Jeśli mnie nie pokochasz, zginiemy oboje. Żona Stanisława Przybyszewskiego - Dagny, zakochani w niej mężczyźni i tragiczny finał nieszczęśliwej miłości
Groźby, przemoc i strzały za kulisami warszawskiego kabaretu. Śmierć Igi Korczyńskiej, koleżanki Hanki Ordonówny
Przez biedę i miłość ku zbrodni. Kochankowie, którzy chcieli razem zawisnąć na szubienicy
Tajemnica romansu i śmierci Andrzeja Zauchy. Podwójne morderstwo, które wstrząsnęło Krakowem
"W niniejszej książce koncentruję się na ostatnich stu latach naszych dziejów. Jeden z jej rozdziałów poświęcony jest tragicznej śmierci Zuzanny Leśniak i Andrzeja Zauchy. W czasie jego pisania wykorzystałem akta śledztwa i procesu Yves’a Goulais’go - męża Zuzanny i zabójcy obojga kochanków. Dzięki temu udało mi się wyjaśnić motywy, którymi kierował się morderca, a także zrekonstruować przebieg romansu piosenkarza z aktorką, o czym dotychczas niewiele było wiadomo". Sławomir Koper
UWAGI:
Na okładce: Tajemnica romansu i śmierci Andrzeja Zauchy. Dagny, żona Stanisława Przybyszewskiego i zemsta odrzuconego kochanka. Morderstwo, rabunek [>>] i skandal na Jasnej Górze... i wiele innych. Bibliografia na stronach 300-[304]. Oznaczenia odpowiedzialności: Sławomir Koper.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Te wydarzenia wstrząsnęły armią. Polscy żołnierze zostali oskarżeni o zbrodnię ludobójstwa. Jak było naprawdę? Reporterka dociera do nigdy niepublikowanych zeznań, rozmawia z setkami świadków. Obnaża system manipulacji politycznych z Antonim Macierewiczem w tle. Jak pisze w posłowiu gen. Waldemar Skrzypczak: cała sprawa "zbrodni ludobójstwa" zrodziła się w salonach polityków, a nie w Afganistanie.
UWAGI:
Na okładce i grzbiecie podtytuł: w Nangar Khel to nie żołnierze splamili honor polskiej armii, lecz politycy. Oznaczenia odpowiedzialności: Edyta Żemła.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Ludzie o miedzianym czole, utożsamiający milicję z władzą, postanowili poświęcić prawdę dla swoich doraźnych korzyści, skompromitować wymiar sprawiedliwości w Polsce cynicznymi manipulacjami, które będą kiedyś książkowym przykładem niesprawiedliwości" - to słowa matki Grzegorza Przemyka, świeżo upieczonego maturzysty, który w maju 1983 roku został śmiertelnie pobity przez milicję. W czasie śledztwa i rozprawy władze PRL za wszelką ceną starały się odwrócić uwagę od milicjantów, próbując przerzucić odpowiedzialność na sanitariuszy i lekarzy.
Cezary Łazarewicz szczegółowo opisuje historię Grzegorza Przemyka - od zatrzymania na placu Zamkowym po wydarzenia, które nastąpiły później. Pokazuje cynizm władz komunistycznych, zacierających ślady zbrodni, a także bezsilność władz III RP, którym nie udało się znaleźć i ukarać winnych. W opowieść o Przemyku autor wplata historie jego rodziców - poetki Barbary Sadowskiej i ojca Leopolda, przyjaciół, świadków jego pobicia czy sanitariuszy, niesłusznie oskarżanych o zabójstwo. Jednocześnie odkrywa kulisy działań władz i wpływ, jaki na tuszowanie sprawy wywarli między innymi Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak czy Jerzy Urban.
To jedna z najgłośniejszych zbrodni lat osiemdziesiątych w PRL. W pogrzebie Przemyka wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi, którzy z podniesionymi w znaku wiktorii dłońmi, w całkowitym milczeniu odprowadzali trumnę na Powązki. To również zbrodnia, która nie doczekała się sprawiedliwego wyroku.
UWAGI:
Bibliografia. Oznaczenia odpowiedzialności: Cezary Łazarewicz.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni