W książce zostały przedstawione różnorodne aspekty pracy pomagaczy w sytuacji przemocy w rodzinie. Przedstawiono je z perspektywy pracownika socjalnego, pedagoga, prawnika, kuratora sądowego, mediatora sądowego, policjanta, pracownika służby więziennej, psychologa, terapeuty, członka zespołu interdyscyplinarnego, księdza. Ważne jest wskazanie barier w pracy pomagaczy i możliwości współpracy, aby zwiększyć efektywność wspomagania rodzin.
W opinii społecznej i licznych publikacjach funkcjonuje głęboko zakorzeniony stereotyp, że zjawisko przemocy ma charakter jednostronny: sprawcą przemocy jest mężczyzna, natomiast kobieta jawi się jako jej ofiara. Ten stereotyp jest tak głęboko osadzony w świadomości społecznej, że nie dostrzega się procesów i zdarzeń społecznych, które coraz dobitniej temu przeczą. Każdy publicznie nagłośniony akt przemocy ze strony kobiety w stosunku do dziecka czy dorosłej ofiary traktuje się ciągle jako odosobniony incydent, a nie utrwalającą się tendencję i wynik postępujących na naszych oczach zmian cywilizacyjnych. Taki coraz bardziej skrzywiony obraz życia społecznego, obejmujący wzajemne relacje między kobietami i mężczyznami w domu i w pracy, przynosi poważne konsekwencje dla życia zbiorowego: rozpad rodziny, wzrost liczby rozwodów, spadek liczby satysfakcjonujących związków, szerzenie się kultury singli, zmiany w sferze preferowanych systemów wartosci, narastanie zjawiska maskulinizacji kobiet i zniewieścienia mężczyzn, niepokojące zmiany demograficzne.Kobiety przejmują męskie wzorce zachowania, w tym również te, które polegają na agresywności i stosowaniu przemocy. W polecanej monografii autor przytacza argumenty na poparcie tezy, że współcześnie obie płcie sytuują się zarówno po stronie sprawców, jak i ofiar przemocy. Liczy, że właściwe zrozumienie charakteru przemocy w relacjach damsko-męskich będzie korzystne dla obu stron, w tym zdecydowanie dla kobiet, którym pomoże spojrzeć na przemoc także z innej perspektywy. Autor ma także nadzieję, iż sporządzone opracowanie pobudzi inicjatywy naukowe, służące wypracowaniu strategii i technik zapobiegania i przeciwdziałania opisanym postaciom i formom przemocy stosowanej przez kobiety, w tym domowej.Do kogo może być kierowana ta publikacja?Opracowanie jest adresowane do przedstawicieli nauk społecznych zajmujących się badaniem społecznych ról płci, interakcjami kobiet i mężczyzn oraz szybkim rozwojem tzw. kultury "unisex". Jego odbiorcami staną się również reprezentanci licznych zawodów zajmujących się prawnymi, psychosocjologicznymi i kryminologicznymi aspektami życia rodzin oraz bliskich związków mężczyzn i kobiet.
14 stycznia 2018 roku siedemnastoletnia dziewczyna wyszła przez okno swojego domu w Perris w Kalifornii i drżącymi palcami wykręciła numer alarmowy 911. Trzęsącym się głosem powiedziała operatorce, że jej rodzeństwo w wieku od 2 do 29 lat od dawna maltretowane jest przez rodziców. Zapytana o adres, zawahała się. Nigdy nie wychodziłam z domu powiedziała.
Dla rodziny, sąsiadów i przyjaciół z internetu Louise i David Turpinowie byli obrazem prawdziwej domowej harmonii: ubierali trzynaścioro swoich dzieci w pasujące do siebie stroje i kupowali im drogie prezenty. Ale to, co odkryła policja w ich domu, przyćmiło najbardziej szokujące przypadki wykorzystywania dzieci.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: John Glatt ; przełożył Adrian Napieralski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Paweł Tuchlin, pseudonim Skorpion, to jeden z najbardziej krwawych seryjnych morderców w historii polskiej kryminalistyki. W latach 1975-1983 atakował kobiety młotkiem, uderzając je w głowę. Najczęściej wtedy, gdy wieczorem wracały z pracy czy ze spotkania z przyjaciółmi. Potrafił się przyczaić, śledzić swoją ofiarę i dopaść ją dosłownie na ostatnich metrach przed jej domem. Zamordował w ten sposób 9 kobiet, a kolejnych 11 ocalałych z napadu zostało kalekami. Ciężkie urazy czaszki spowodowały, że straciły słuch, mowę i pamięć. Tylko nielicznym udało się wrócić do normalnego życia, jak 19-letniej Jadwidze, która cudem przeżyła atak Skorpiona, chociaż dostała jedenaście ciosów młotkiem. Wyszła za mąż, urodziła córkę i wyjechała za granicę.Tuchlin nie tylko mordował i bezcześcił swoje ofiary (dokonywał w ich obecności czynów seksualnych), ale także okradał. Rzeczy ofiar potrafił dać w prezencie żonie, jak np. obrączkę skradzioną Bożenie S.Krzysztof Wójcik, autor "Mafii na Wybrzeżu" po raz kolejny z wprawą dziennikarza śledczego idzie tropem zbrodni popełnianych przez Tuchlina. Analizuje działania policji, która w czasie śledztwa popełniła wiele błędów. Między innymi nie wykorzystała faktu, że Tuchlin już podczas pierwszego morderstwa zgubił charakterystyczne narzędzie zbrodni, a miała wtedy szansę błyskawicznie rozpracować mordercę. Dziennikarz nie tylko przejrzał wielotomowe akta sprawy, w których znajdują się wstrząsające i drobiazgowe zeznania Tuchlina, ale i rozmawiał z żyjącymi świadkami jego zbrodni, m.in. milicjantami prowadzącymi śledztwo. Wspominali np., że Tuchlin nawet po aresztowaniu potrafił się tak zapomnieć opowiadając o swoich zbrodniach, że podczas wizji lokalnych musieli dawać mu młotek ze styropianu, aby nie zabił odgrywającej rolę ofiary policjantki.Jego książka to poruszający obraz, gdyż Krzysztof Wójcik spogląda na dawne wydarzenia zarówno oczami mordercy, jak i bliskich jego ofiar, czy próbujących rozwikłać zagadkę śledczych. To nie tylko dokumentalny zapis sporządzony przez dziennikarza, ale głęboko poruszająca psychologiczna opowieść o jednym z najgroźniejszych morderców, który przez kilka lat paraliżował życie kobiet w okolicach Trójmiasta. Odetchnęły, gdy na Pawle Tuchlinie wykonano wyrok śmierci.
UWAGI:
Na okładce: ,,Gdyby się nie ruszały, tobym ich nie zabijał". Oznaczenia odpowiedzialności: Krzysztof Wójcik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Josef Fritzl był 73-letnim, emerytowanym inżynierem z Austrii. Wydawało się, że prowadzi normalne życie ze swoją żoną Rosemarie, mimo że jedna z ich córek Elisabeth, wiele lat wcześniej uciekła z domu, by dołączyć do religijnej sekty. Na przestrzeni lat troje dzieci Elisabeth w tajemniczy sposób pojawiło się u progu domu Fritzlów, a Josef i Rosemarie wychowywali je jak swoje własne. Ale tylko Josef znał prawdę o zniknięciu Elisabeth...
Ponad dwadzieścia lat Josef więził i molestował Elisabeth w swoim własnym domu w zbudowanym pod ziemią lochu. Tam urodziła mu siedmioro dzieci. Jedno z nich zmarło trzy dni po porodzie, a troje wychowywało się razem z Elisabeth do czasu jej uwolnienia. Straszna prawda ukryta pod ziemią.. W 2008 roku jedno z dzieci Elisabeth poważnie zachorowało i trafiło do szpitala. Dziewiętnastoletnia dziewczyna po raz pierwszy wyszła na zewnątrz i wkrótce prawda o jej pochodzeniu, niewoli i niewypowiedzianym okrucieństwie Josefa wyszła na jaw.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: John Glatt ; przełożył Adrian Napieralski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni