CO WOLISZ? Być faraonem, największą szychą staroegipskiego światka - rządzić krajem, pławić się w luksusie i rozkazywać swoim uniżonym sługom, by robili COKOLWIEK ZECHCESZ? Brzmi nieźle, co? A może wolałbyś całować faraona po spoconych stopach? Dziwny wybór, ale co kto lubi! Nie daj się zwieść pozorom. CO WOLISZ? Przygotowywać ciało do zrobienia z niego mumii - przemywać nieboszczyka winem, wyciągać z niego serce i zawijać go w kilometry bandaży? Przydadzą się mocne ręce i jeszcze bardziej wytrzymały żołądek. A może wolisz wykuwać w kamieniu hieroglify? Dobrze się zastanów, zanim wybierzesz! W tej książce to TY decydujesz, kim chcesz zostać. A przy okazji odkryjesz mroczne tajemnice piramid. Sprawdzisz, dlaczego Egipcjanie jedli strusie i po co Tutenchamonowi było 130 lasek do chodzenia. Dowiesz się, czym jest klątwa faraona i czy ona naprawdę istnieje. Uwaga, będzie szalenie zabawnie i. trochę strasznie!
CO WOLISZ? Zostać rabusiem w bandzie wikingów - pływać po morzach, zdobywać skarby i. miesiącami siedzieć w ścisku obok 30 innych cuchnących żeglarzy? A może niezbyt lubisz kraść i odrąbywać ludziom nogi, dlatego wolałbyś być wikińskim farmerem? Choć i tu czeka cię kilka niespodzianek. CO WOLISZ? Poddać się próbie ognia czy próbie wody? Kiedy jakiś wiking nieźle narozrabiał, bo ukradł owcę albo wyzwał kolegę od tchórzy (najgorzej!), nie miał takiego wyboru. W tej książce to TY decydujesz! A przy okazji dowiesz się, dlaczego wszyscy bali się boga Thora i jak smakował gnijący rekin. Czy słynny wiking Eryk Rudy naprawdę miał rude włosy? Czym zasłużył sobie na swój przydomek Eyolf Głupiec, a czym Harald Sinozęby? Miecz w dłoń, wiatr w żagle i wyruszamy na wyprawę do świata wikingów!
Wszyscy ludzie pośmierdują! Dowiedz się wszystkiego, co ważne, co ważne, o smrodkach, zapaszkach i fetorze - od starożytności do dzisiaj. Już nigdy nie poniuchasz świata jak kiedyś...
- Stopy mogą codziennie wyprodukować nawet dwie szkalnki potu! - W ciągu miesiąca możesz wypuścić tyle bąków, żeby napełnić nawet 20 balonów! - Pierwszy znany specyfik na nieświeży oddech stworzono w Chinach jakieś 4700 lat temu. Dawne pisma zalecają płukanie jamy ustnej moczem małego dziecka! - Chińskie armie w XI wieku robiły "bomby" z ludzkiej kupy zmieszanej z prochem i truciznami.
UWAGI:
Indeks. Tłumaczenie z języka angielskiego. Oznaczenia odpowiedzialności: Clive Gifford ; ilustracje Pete Gamlen ; przełożył Adam Pluszka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni