Niniejsza antologia "Ô Ślōnsku po ślōnsku" to zbiór 35 tekstów piętnastu autorek i autorów w różnym wieku i o najprzeróżniejszych zainteresowaniach. Poruszają oni w swoich tekstach rozmaite tematy, które łączy wspólna pasja do pisania w języku śląskim. A że nie jest to prosta sztuka, przekonacie się, czytając "słowo wstępu" korektora niniejszej antologii, w którym opisuje zawiłości i problemy związane z pisaniem w języku śląskim. Dlatego celem tej antologii, wydanej staraniem Żorskiego Stowarzyszenia Edukacyjno-Kulturalnego i Centrum Edukacji Regionalnej w Żorach, jest promowanie autorów piszących w języku śląskim oraz pokazanie i przybliżenie szerszemu odbiorcy wielkiego bogactwa i różnorodności języka śląskiego, który wciąż się rozwija i zmienia z duchem czasu.
UWAGI:
Tekst w gwarze śląskiej. Oznaczenia odpowiedzialności: [zespół redakcyjny Jadwiga Tabor, Leokadia Buchman, Zbigniew Tomecki ; korekta śl?nskij godki Grzegorz Buchalik].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Drodzy Czytelnicy! Po raz kolejny przedstawiamy publikację serii wydawniczej w postaci antologii "O Ślonsku po ślonsku".
Autorzy, których łączy wspólna pasja pisania po śląsku, poruszają w swoich tekstach rozmaite tematy. Dzięki temu możemy pokazać i przyblizyć szerszemu odbiorcy bogactwo i różnorodność mowy śląskiej, ktora wciąż się rozwija i zmienia a duchem czasu. Mamy nadzieję, że wybór tekstów, który prezentujemyw tej antologii, a który jest zbiorem tekstów nadesłanych na konkurs "Bojani po ślonsku", zachęci Czytelników do szerszego zainteresowania się nie tylko mową śląską, lecz także bogatą historią, tradycją i kulturą Górnego Śląska. [ze wstępu]
UWAGI:
Tekst w gwarze śląskiej. Oznaczenia odpowiedzialności: [zespół redakcyjny Jadwiga Tabor, Zbigniew Tomecki ; korekta śl?nskij godki Grzegorz Buchalik].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
MIKMAKI w CYNKACH chodzą po ulicach Szczecina! W Grudziądzu dzieci robią SZNEKI, a Lubawa pełna jest wesołych FOFELKÓW. FIKSMATYNTA zapełniają gnieźnieńskie szuflady, chociaż w Częstochowie mogą być też pakowane w ZRYWKI.
Co oznaczają te tajemnicze słowa? Dowiesz się czytając książkę Michała Rusinka, który wybrał się w podróż po Polsce śladami regionalizmów. W atlasie wyjaśnia ich znaczenie za pomocą opisów i wierszyków.
Czy na KLOPSZTANDZE, czy w czasie SIĄPAWICY nie róbcie sobie SIUPY i poznajcie słowa używane przez mieszkańców polskich miast, miasteczek i wsi.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Michał Rusinek ; konsultacja Artur Czesak ; ilustracje Joanna Rusinek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Pippi L?ngstrump po śląsku. Pippi L?ngstrump to nojsiylniyjszo, nojmilszo, nojfajniyjszo i nojbogatszo dziouszka na cołkim świecie. Miyszko blank sama w Bajzlowym Dōmku, ino ze swojim kōniym i małpiczkōm, co sie mianuje Pōn Nilsson. Mo tyż cołki kofer ze złotymi monetami. Kole nij miyszkajōm Tommy i Annika, a ôd kiedy Pippi sie przikludziyła, wszysko stało sie fajniyjsze! Bo Pippi kulo fafernioki na delōwce, poradzi dźwignōńć kōnia gołymi rynkami, i bawi sie w gōnić ze szandarami, co jōm chcōm weznōńć do dziecińca. Pippi L?ngstrump zaczła rewolucyjo w dziecinnych izbach, jak 1945 roku pokozała sie ta ksiōnżka. Ôd tego czasu poznały jōm i jij poprzoły pokolynia dziecek na cołkim świecie. Ryszawo dziouszka znały tyż - i przoły jij - pokolynia ślōnskich dziecek, chocioż poznowały jōm z pomocōm polskij abo niymieckij godki. Z tym przekładym ale Pippi zaczyno tyż godać po naszymu! Fragment: - Jakbyś mogła nojsamprzōd pedzieć mi swoje pōłne miano - pedziała pani - to cie zaregistruja do szkoły. - Mianuja sie Pippilotta Maszkietta Gardinella Złocioczka L?ngstrump, cera ôd kapitana Efraima L?ngstrumpa, co przōdzij bōł postrachym mōrz, a terozki je za krōla Połedniowych Mōrz. Pippi to je po prowdzie ino mōj przemianek, bo tata padoł, że Pippilotta je za dugie do wypedzynio. - Rozumia - pedziała pani. - Tōż my tyż bydymy ci godać Pippi. Ale jak by my tak teroz ôboczyli, jako mosz wiedza - godała dalij. - Je żeś już dużo dziouszka i na zicher niymało wiysz. Możno zacznymy ôd rachowanio. Dalij, Pippi, możesz mi pedzieć, wiela je siedym a piyńć? Pippi wejrzała na nia, udziwiōno i niyrada. Tak jij ôdpedziała: - Nō ja, jak sama tego niy wiysz, to se ani niy forszteluj, że jo myśla ci to pedzieć!
UWAGI:
Tekst w gwarze śląskiej. Do książki dołączona płyta MP3. Oznaczenia odpowiedzialności: Astrid Lindgren ; ślonski przekłod od Rafała Szymy ; z obrozkami od Ingryd Vang Nyman.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni