Jest człowiekiem, który nie boi się podejmować rzeczy niemożliwych. To, że zostanie doktorem medycyny, miał przepowiedzieć mu pewien cysters podczas chrztu. Słowa się spełniły, bo Paweł Grabowski o byciu lekarzem marzył od najmłodszych lat.
W przejmującej rozmowie opowiada Agacie Puścikowskiej o swoim lekarskim powołaniu, walce o pacjentów oraz o momentach, które sprawiły, że zmienił swoje życie i przeniósł się z Warszawy na Podlasie. Założył tam pierwsze w Polsce wiejskie hospicjum domowe, a następnie hospicjum stacjonarne w maleńkiej Makówce. W książce dzieli się podlaską codziennością, opisuje blaski i cienie systemu opieki zdrowotnej w kraju. Z humorem, ale przede wszystkim poruszająco, opowiada o cudach i znakach Pana Boga oraz daje nam lekcje, jak być prawdziwym świadkiem miłości i nadziei we współczesnym świecie. Warto poznać tego lekarza, poetę, ikonopisa i pszczelarza w jednym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Paweł Grabowski w rozmowie z Agatą Puścikowską.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 618641 od dnia 2024-04-04 Wypożyczona, do dnia 2024-07-05
Wciąż tu byłam, wciąż żyłam. Lecz czy to aby nie tylko zwykła egzystencja z przyzwyczajenia?
Miała pięć lat, kiedy po raz pierwszy widziała, jak ktoś umiera. Od tamtego dnia Clover Brooks czuje silniejszą więź z umierającymi niż z żywymi. Dlatego po śmierci ukochanego dziadka, który odszedł samotnie, podczas gdy ona podróżowała po świecie, Clover zaczyna pracować w Nowym Jorku jako doula śmierci.
Towarzyszy konającym w ich ostatnich chwilach. Robi wszystko, by oswojeni ze śmiercią, mogli w spokoju i bez żalu przejść na drugą stronę.
Clover tak bardzo poświęca się tej pracy, że właściwie nie ma własnego życia. To się jednak stopniowo zmienia, gdy odkrywa historię miłosną swojej nowej klientki. Błądząc po nieznanych drogach miłości i nieoczekiwanej przyjaźni, Clover musi przeanalizować, czego tak naprawdę chce i czy ma wystarczająco dużo odwagi, żeby to zdobyć.Czy ma szanse na swój happy end?
To niezwykła, wzruszająca książka o celebrowaniu życia. O przyjaźni, miłości i o tym, co najważniejsze.
Ostatnie chwile : bardzo ludzkie historie : lekarz paliatywny przełamuje tabu na temat końcowych dni i godzin życia Tytuł oryginału: "With the end in mind".
Oto prawdopodobnie najbardziej poruszająca książka, jaką przeczytasz tego roku. Jej autorka, doświadczony lekarz opieki paliatywnej, subtelnie i ciepło opowiada historie swoich pacjentów i ich bliskich w krytycznym dla nich momencie, by pomóc nam oswoić się z nadejściem śmierci.
Często boimy się tych ostatnich chwil, przeraża nas ból, który, jak sobie wyobrażamy, im towarzyszy, a nawet wypieramy fakt, że zbliża się koniec. Kathryn Mannix ze spokojem i zrozumieniem dla ludzkiej natury przeprowadza swoich bohaterów - i nas, czytelników - przez proces pogodzenia się z tym, co nieuniknione, w taki sposób, by zdążyć zrobić i powiedzieć to, co najważniejsze.
Mam nadzieję, że będziesz się mniej bał oraz będziesz bardziej skłonny przygotować się do umierania i o nim rozmawiać. Napisałam tę książkę, bo uważam, że wszyscy możemy lepiej żyć - i lepiej umierać - dzięki świadomości końca. [Kathryn Mannix]
W ciągu całego życia są tylko dwie doby, które mają dla nas mniej niż dwadzieścia cztery godziny. Spinają one księgę życia niczym okładka: rocznicę pierwszego z tych dni celebrujemy co roku, ale to dzięki temu drugiemu dostrzegamy drogocenność życia.
Oglądanie śmierci przypomina oglądanie narodzin. W obu przypadkach występują wyraźne zmiany kolejnych stadiów, prowadzące do przewidywanego finału. Ogólnie mówiąc, oba te procesy mogą bezpiecznie przebiegać bez żadnej zewnętrznej interwencji, jak wie każda mądra położna. Zresztą naturalny poród jest pewnie nawet bardziej przykry od naturalnego umierania - cierpienie i zdehumanizowanie, które ludzie zwykli przypisywać chwili śmierci, tak naprawdę bowiem rzadko jej towarzyszą.