Karawana kryzysu : za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej Tytuł oryginału: "Crisiskaravaan : achter de schermen van de noodhulpindustrie,". "Za kulisami pomocy humanitarnej "
Nigdy wcześniej nie istniało tak wiele instytucji niosących pomoc. Karawana organizacji humanitarnych wraz z podążającymi ich śladem gwiazdami muzyki pop, aktorami, politykami i dziennikarzami sunie po planecie, przesuwając się od obszaru dotkniętego kryzysem do strefy wojennej, od przepełnionych obozów dla uchodźców, wzdłuż punktów dystrybucji żywności na obszarach dotkniętych głodem, do zbombardowanych wiosek i domów dziecka dla sierot wojennych.
Niesienie pomocy stało się przemysłem, w którym obraca się miliardami, walczy o jak największy udział w rynku i robi wszystko, by uprzedzić konkurentów. A pomocy udziela się nawet jeśli pieniądze i towary zasilają kasy wojenne walczących stron. Czy więc organizacje humanitarne mogą twierdzić, że są neutralne? Czy powinny pomagać, jeśli pomoc dociera tylko do najwyżej postawionych, ginie w sidłach korupcji albo przedłuża walki? Co jest na dłuższą metę bardziej okrutne - pomagać czy pozwolić krajowi się wykrwawić albo samemu stanąć na nogi? Kiedy zasady humanitarne przestają być etyczne?
"Karawana kryzysu" to trafna, a jednocześnie szokująca analiza działalności międzynarodowej pomocy humanitarnej. Od Półwyspu Bałkańskiego po Darfur, od Somalii po Afganistan.
UWAGI:
Bibliografia na stronie 257-[258]. Oznaczenia odpowiedzialności: Linda Polman ; z przedmową Janiny Ochojskiej ; przełożyła Ewa Jusewicz-Kalter.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ulet - piętnastoletni Somalijczyk dostał się wreszcie na łódź z innymi uchodźcami. Był sam - bez rodziny i przyjaciół. Podróżujący z nim Somalijczycy wiedzieli, że w Libii był więziony, torturowany i głodzony. To nieprawdopodobne, że udało mu się dotrzeć do Europy. Gdy łódź zbliżała się do wybrzeży Włoch, Ulet obserwował ruch fal i majaczącą na horyzoncie ziemię. Wtedy stracił przytomność. Mimo półgodzinnej reanimacji nie udało się go uratować - zmarł na obrzęk płuc. Gdyby zmarł w Libii, nikt by o tym nie usłyszał.W 2015 roku państwa członkowskie Unii Europejskie otrzymały ponad dwukrotnie więcej wniosków o azyl, niż rok wcześniej. Najwięcej imigrantów przybywało z Syrii, Afganistanu i Iraku - krajów pogrążonych w wieloletnim kryzysie. Konwencja Genewska mówi, że uchodźcami są osoby zmuszone opuścić kraj pochodzenia. Definicja ta nie obejmuje osób stanowiących wśród uchodźców większość: tych, którzy nie mogą korzystać z ochrony międzynarodowej, którzy utknęli w Jemenie, Sudanie Południowym, Demokratycznej Republice Konga. To uchodźcy zapomniani, ponieważ nie są oni uchodźcami. Są przesiedleńcami wewnętrznymi. W tym poruszającym reportażu, Agus Morales przygląda się im wszystkim. Podąża z imigrantami, którzy przekraczają granicę meksykańsko-amerykańską, żyje w obozach w Jordanii, pływa z uciekinierami barką po Morzu Śródziemnym. Próbuje ich zrozumieć, powiedzieć kim są, skąd przychodzą i dlaczego. I odkrywa to, co jest najbardziej przerażające - że to ludzie tacy jak ty, o tym samym wyglądzie, marzeniach i uczuciach. Każdy z nas mógłby zostać uchodźcą.
UWAGI:
Mapa na wyklejkach. Oznaczenia odpowiedzialności: Agus Morales ; przekład Marta Szafrańska-Brandt.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Druga wojna światowa spowodowała, że nieprzebrane rzesze ludzi znalazły się z dala od domów. Skala zjawiska była tak ogromna, iż alianci na długo przed zakończeniem wojny opracowali plan pomocy dla uchodźców, więźniów obozów koncentracyjnych, jeńców, robotników przymusowych przebywających w różnych rejonach Europy. Jednak wielu Żydów, Polaków, Ukraińców, Łotyszy, Litwinów, Estończyków i Jugosłowian nie chciało wracać do ojczyzny.
Ben Shephard tworząc swój niezwykły reportaż historyczny, oparł się na dokumentach rządowych, UNRRA oraz relacjach świadków. Powrót to epicka opowieść o tym, jak niesiono pomoc milionom poszkodowanych, jak udało się zaprowadzić i utrzymać pokój oraz jak ludzie pozbawieni domu znaleźli dla siebie nowe miejsca do życia.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 553-576. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Ben Shephard ; z angielskiego przełożył Jan Dzierzgowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Nieustraszone, bohaterskie kobiety o wielkich sercach.
Gdy 24 lutego wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę, siostry zakonne rozpoczęły własną walkę o człowieczeństwo w piekle wojny. Pozostały w kraju, aby służyć ludziom tak samo jak ich poprzedniczki podczas drugiej wojny światowej. Inne, zmuszone działaniami wojennymi i koniecznością ochrony podopiecznych, swoją posługę sprawują w Polsce, pomagając tym, którzy zostali za wschodnią granicą.
Organizują pomoc humanitarną, opatrują rany, zapewniają schronienie uciekającym przed wojną, opiekują się sierotami, wspierają duchowo żołnierzy i cywili.
Agata Puścikowska dotarła do kobiet niezwykłych, choć niebywale skromnych i swoją walkę toczących po cichu. Siostry zakonne, głównie Polki mieszkające na Ukrainie, opowiadają autorce o tym, jak wygląda wojna oczami kobiet, czy czują strach, patrząc na rakiety burzące okoliczne budynki lub słysząc huk spadających bomb. Mówią o codziennej posłudze bliźnim, swoich lękach, ale też o wielkich nadziejach na koniec wojny.
Siostry nadziei to wyjątkowe świadectwo kobiet, które w obliczu wojny ryzykują własne życie, walcząc o dobro każdego człowieka.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Agata Puścikowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Publikacja zawiera krytyczną analizę uwarunkowań uchodźstwa afrykańskiego wraz z całym nieskutecznym systemem ochrony i pomocy humanitarnej. Praca etnograficzna w sensie metody oraz opisu różnych sfer przemocy i cierpienia, opowiada historie ludzi, których łączy doświadczenie wykluczenia, stresu, bycia w drodze, bezdomności i nadziei na lepsze jutro. Autor problematyzuje wszystkie aspekty związane z uchodźstwem, zastanawia się zarówno nad jego przyczynami, jak i dotychczasowymi nieudanymi próbami rozwiązania tego problemu, proponuje ponowne przemyślenie istoty współczesnego humanitaryzmu uwikłanego w sprzeczności i bezradnego wobec cierpień, które ma na celu usuwać.