Nie śpij, tu są węże! : życie i język w amazońskiej dżungli Tytuł oryginału: "Don`t sleep, there are snakes : life and language in the Amazonian jungle".
Piraha to niewielkie plemię amazońskich Indian, którego kultura przetrwała wieki nietknięta cywilizacją Zachodu. Nie mają systemu liczbowego, stałych określeń na kolor, nie znają pisma, pojęcia wojny i własności prywatnej, a uznawani są za jednych z najszczęśliwszych ludów świata.
Daniel L. Everett przybył do Indian Piraha jako ewangelicki misjonarz w nadziei, że nawróci ich na chrześcijaństwo. Znalazł się w świecie bez liczb, bez czasu, w którym ludzie śpią nie dłużej niż 2 godziny, a zamiast słów wydają pomruki i gwizdy. Pobyt w Amazonii całkowicie zmienił jego życie i poglądy. Everett był pod tak dużym wrażeniem sposobu życia Indian, że ostatecznie stracił powołanie i kolejne 30 lat poświęcił badaniu fascynującej kultury i języka Piraha.
Autor przekonuje, że szeroko rozumiane poczucie szczęścia jest głęboko zakorzenione w pierwotnych, naturalnych instynktach niezmąconych cywilizacyjnym postępem. Dzięki lekturze tej książki czytelnik ma szansę odkryć na nowo świat ludzi szczęśliwych i zredefiniować swój własny, do którego przynależy.
UWAGI:
Na okładce: Piraha dają nam okazję do przemyślenia tego, jakie byłoby zycie bez absolutów, takich jak sprawiedliwość, świętość czy grzech. [>>] I ta wizja jest kusząca. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Daniel L. Everett ; tłumaczenie Jerzy Luty.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najbardziej zagadkowa cywilizacja Ameryki ŚrodkowejPrzedstawiciele nieznanej cywilizacji skolonizowali Amerykę Środkową 4000 lat temu!
• Skąd w sercu Meksyku wzięły się olbrzymie wyrzeźbione w bazalcie głowy o negroidalnych rysach?
• Dlaczego w ich okolicy nie znaleziono żadnych śladów po narzędziach? Jak je wykonano?
• Po co ich twórcy deformowali czaszki? Czy to dowód ich związków z legendarną Atlantydą?
• Czy to oni założyli najstarsze miasta Majów i wznieśli piramidy Teotihuacan?
• Kim byli? Cudzoziemskimi kolonizatorami, którzy przybyli za oceanu? I dlaczego tak nagle zniknęli?
Do lat 30. XX wieku uważano, że najstarszą cywilizacją Ameryki Środkowej byli Majowie. Dziś wiemy, że poprzedzała ją wysoko rozwinięta kultura Olmeków. Olmekowie znali metalurgię, pismo i kalendarz na długo przed nadejściem Majów. Oficjalna nauka wciąż jeszcze nie znalazła jednak odpowiedzi na pytanie, kim byli. David Hatcher Childress usiłuje rozwiązać zagadkę pochodzenia i zagłady tego tajemniczego ludu. Ujawnia zdumiewające podobieństwa pomiędzy sztuką i pismem Olmeków a zabytkami starożytnych Chin i Afryki. I przedstawia intrygujące dowody na to, że nie byli oni rdzennymi mieszkańcami Ameryki. Przybyli zza oceanu i byli przedstawicielami starożytnej cywilizacji, która prowadziła handel transoceaniczny po całym świecie.
U góry okładki : Najbardziej zagadkowa cywilizacja Ameryki Środkowej. Książka wydana w Polsce w 2008 r. pt.: Tajemnica Olmeków. Bibliografia na stronach [>>] 299-[303]. Oznaczenia odpowiedzialności: David Hatcher Childress ; przekład Przemysław Bieliński.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To książka opisująca dużą wyprawę w poprzek Wenezueli. Zaczyna się w Kolumbii - Autor prowadzi nas przez niebezpieczne pogranicze, opanowane przez gangi przemytników. Potem spędzamy trochę czasu na wenezuelskiej sawannie, czyli ziemi tamtejszych kowbojów, gdzie żyje się trochę jak w westernie. Wreszcie docieramy do miasta w dżungli, gdzie Autor organizuje wyprawę w górę rzeki Orinoko; na tereny strzeżone i zamknięte. Do tej roboty wynajmuje sobie przemytników szmaragdów, gdyż ci mają swoje tajne przejścia i sposoby oraz odpowiedni sprzęt.Płyniemy wielką rzeką, spotykamy kolejnych Indian, żyjących tak jak ich przodkowie lub trochę ucywilizowanych, aż wreszcie skręcamy w mniejszą rzekę i znajdujemy się na terytorium Indian Yanomami - plemienia dzikiego i niebezpiecznego. Ich sportem narodowym jest okładanie się maczugami po głowach. Sic!W tamtych czasach w Wenezueli wydobywano złoto i szmaragdy - na dużą skalę i nielegalnie. Dlatego przez całą tę książkę przewija się wątek przemytniczy. Nasz Autor opuszcza ten kraj przez zieloną granicę z woreczkiem surowych szmaragdów ukrytych w rozporku. W ten sposób zostaje przestępcą. Na ponad dwadzieścia lat, czyli do przedawnienia."Piechotą do źródeł Orinoko" to najbardziej bogata w przygody książka Wojciecha Cejrowskiego. Tak jak pozostałe, pełna humoru - Czytelnik będzie często parskać śmiechem, a nawet rechotać na całe gardło. Żaden antropolog tak nie pisze - duża wiedza o dzikich plemionach, a jednocześnie podana tak, że wciąga jak kryminał.Bardzo plastyczne opisy - Czytelnik widzi, czuje, a do tego jeszcze słyszy w głowie głos Cejrowskiego; tak to zostało napisane.Antropolog znajdzie tu moc wiedzy fachowej - choćby praktyczne instrukcje, jak organizować wyprawę i jak sobie radzić z Indianami, gdyby wystawili dzidy. Nie-antropolog też chętnie to przeczyta - jak doskonałą powieść przygodową.Kilkaset stron bardzo wciągającej lektury. Książka przygodowa, sensacyjna, napisana językiem WYBITNYM. Podróżnicza i egzotyczna. Wciąga od pierwszej strony i ciągnie mocno do ostatniej.W "Piechotą do źródeł Orinoko" jest kilka takich miejsc, scen, które powodują u czytelników zainteresowanie pozostałymi tytułami tego autora. "Orinoko" zaczyna się w miejscu, gdzie kończy się akcja książki "Podróżnik WC", a kończy w miejscu, gdzie zaczyna się akcja książki "Rio Anaconda". Każdą z tych pozycji można czytać osobno i w dowolnej kolejności.
UWAGI:
Mapa na wyklejkach. Na stronie tytułowej : Arizona 2019. Tekst tłumaczony z języka hiszpańskiego. Oznaczenia odpowiedzialności: Wojciech Cejrowski [>>] ; [tłumaczenie z hiszpańskiego Helena Trojańska].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o ostatnim wielkim wodzu indiańskim, od której nie można się oderwać. Russell Means jest najsłynniejszym, najbarwniejszym i najwścieklejszym aktywistą indiańskim ostatniego półwiecza. Barowy zabijaka. Buntownik żyjący poza systemem. Aktor, muzyk, celebryta. Reportaż z najbardziej awanturniczych czasów jego życia jest też opowieścią o losie amerykańskich Indian i o amerykańskiej przemocy. Bohater książki staje się przewodnikiem po ciemnych zakamarkach amerykańskiego mitu i zmusza czytelnika do innego spojrzenia na historię USA. Pierwsza polska książka reporterska o Dzikim Zachodzie.
UWAGI:
Bibliografia. Oznaczenia odpowiedzialności: Maciej Jarkowiec.