Generał Waldemar Skrzypczak, charyzmatyczny dowódca polskiego wojska, opowiada o dramatycznych chwilach i rozlicza się z przeszłością. Spowiedź życia generała Waldemara Skrzypczaka, jednego z najzdolniejszych polskich dowódców. Generał musiał zdjąć mundur, po tym jak publicznie zaprotestował przeciwko samowoli biurokratów z MON, którzy nie potrafią zamówić sprzętu dla naszych wojsk w Afganistanie. W książce Skrzypczak opowiada znacznie więcej. O strachu i służalczości wysokich rangą wojskowych wobec polityków. O układach w Sztabie Generalnym przypominających wojskową falę, tyle że dotyczącą nie szeregowców, a generałów. Generał mówi o misjach w Afganistanie i Iraku. Książka to także historia rewolucji, jaka zaszła w polskiej armii. Rozlicza się z przeszłością i wspomina chwile dramatyczne. Ale opowiada też mnóstwo anegdot o żołnierzach i ich obyczajach.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Waldemar Skrzypczak, Michał Majewski, Paweł Reszka.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
To zdarzyło się naprawdę. W ostatnich dniach czerwca 2005 r. Mała wioska leżąca w Hindukuszu. Pakistańsko-afgańskie pogranicze. Czterech komandosów z elitarnej amerykańskiej jednostki Navy SEALs i niemal 150 napastników. Zażarty bój, godziny krwawej walki. Operacja Czerwone Skrzydło uchodzi za największą porażkę w kilkudziesięcioletniej historii Navy SEALs. W akcji zginęło trzech SEALsów walczących nad wioską, a także 16 innych, którzy lecieli z pomocą. Przetrwał tylko jeden - Marcus Luttrell. Wycieńczony, ranny, załamany, nękany halucynacjami dostał schronienie w afgańskiej wiosce otoczonej przez talibów.
Jak uszedł z życiem? Wkrótce po tych zdarzeniach opisał swoją historię w bestsellerowej wojskowej autobiografii. Młody Teksańczyk od chłopięcych lat marzył o wstąpieniu do Fok. Ze szczegółami opowiada o treningu i okresie selekcji do SEALsów w Grupach 226 i 228. Potem przychodzą miesiące walki w Iraku. W końcu z przyjaciółmi z zespołu Marcus trafia do Afganistanu. Operacja Czerwone Skrzydło, choć wyglądała na rutynową, przerodziła się w krwawą jatkę. Dla Marcusa Luttrella była największą życiową próbą.
UWAGI:
Na 4. stronie okładki kod QR. Oznaczenia odpowiedzialności: Marcus Luttrell, Patrick Robinson ; przekład Magdalena Rusak.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jadę samochodem. Zatrzymuję się przy drodze na siku. I się zaczyna. Rozglądam się, patrzę pod nogi. Boję się przeskoczyć przez rów i iść za drzewo. Boję się, że coś wybuchnie tak, jak w Afganistanie wybuchało. Ten strach trwa chwilę. Wiem, że to wariactwo, ale w głowie zostało. Teraz i tak jest lepiej. Śpię, nic mi w snach nie wybucha.
Tak się zaczyna jedna z dwunastu powojennych opowieści. Powojennych, bo choć politycy o dziesięciu latach stacjonowania polskich żołnierzy w Afganistanie mówią misja stabilizacyjna, to tam była wojna.
Prawdziwa, ze strzałami, minami, ranami i śmiercią. Magdalena i Maksymilian Rigamonti, dziennikarka i fotograf spróbowali opowiedzieć o tej wojnie poprzez historie tych, którzy tam, w Afganistanie stracili ręce, nogi, kolegów, synów, mężów, ojców, spokój ducha. Mają za sobą dwanaście długich rozmów o stracie, rozmów o wojnie, uzależnieniu od niej, tęsknocie i miłości. Raz w miesiącu spotykali się z jednym bohaterem tej książki, prawie zawsze w jego domu.
Te wydarzenia wstrząsnęły armią. Polscy żołnierze zostali oskarżeni o zbrodnię ludobójstwa. Jak było naprawdę? Reporterka dociera do nigdy niepublikowanych zeznań, rozmawia z setkami świadków. Obnaża system manipulacji politycznych z Antonim Macierewiczem w tle. Jak pisze w posłowiu gen. Waldemar Skrzypczak: cała sprawa "zbrodni ludobójstwa" zrodziła się w salonach polityków, a nie w Afganistanie.
UWAGI:
Na okładce i grzbiecie podtytuł: w Nangar Khel to nie żołnierze splamili honor polskiej armii, lecz politycy. Oznaczenia odpowiedzialności: Edyta Żemła.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni