Polska była przez wieki krajem wierzących antyklerykałów. Chłopi przeciwstawiali się księżom z powodu pańszczyzny, zamiast na mszę chodzili do karczmy. Chętnie obśmiewali przywary kleru: chciwość, hipokryzję, rozpustę. Praktyki religijne organizowali po swojemu, często na przekór hierarchii, choć nie wbrew wierze.
Dziś karnawałowy żart coraz częściej przeradza się jednak w wyraźny bunt wobec władzy Kościoła. Ludowy antyklerykalizm powrócił z nową siłą.
Z wiejskich przyśpiewek, robotniczych wystąpień, haseł na Czarnych protestach i internetowych memów z papieżem wyłania się nieopowiedziana dotąd historia stosunku Polek i Polaków do Kościoła, biskupów i religii.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 279-[291]. Oznaczenia odpowiedzialności: Michał Rauszer.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Porywająca publicystyka wybitnego znawcy historii Europy Środkowej i Wschodniej napisany po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa. Timothy Snyder analizując zwycięski pochód populizmu w USA i wielu krajach Starego Kontynentu odwołuje się do tragicznych doświadczeń Europejczyków w XX wieku - stuleciu naznaczonym krwawym panowaniem nacjonalizmu, faszyzmu i komunizmu.
Powstanie w Auschwitz : bunt żydowskiego Sonderkommando Tytuł oryginału: "Mered be-Oshṿits : hitḳomemut ha-zonderḳomando be-taʼe ha-gazim 7 be-Oḳtober 1944". Przekład pośredni z : "Aufstand in Auschwitz : die Revolte des jüdischen "Sonderkommandos" am 7. Oktober 1944,". "Bunt żydowskiego Sonderkommando "
To była ostatnia rzecz, jakiej mogli się spodziewać esesmani. Sądzili, że mają przed sobą nie ludzi, ale podludzi - bezwartościowe istoty, pozbawione uczuć i woli, które bez sprzeciwu wykonają każdy rozkaz. Tak jak trudno sobie wyobrazić, że wytresowany pies nagle rzuci się na swego pana, tak trudno było dopuścić myśl, że więźniowie się zbuntują. W końcu spełniali straszną, odrażającą "pracę" już od miesięcy, a nawet lat. "Pracowali" w miejscu, w którym ich bracia znajdowali śmierć. Czasem okłamywali ofiary, kiedy te pytały, co stanie się z nimi za kilka minut, albo udawali, że nie słyszą ich pytań. Widzieli nagie kobiety i mężczyzn, wlekli ich zwłoki, wyrywali im złote zęby, zwłokom kobiet obcinali włosy, palili ciała i mielili ich kości. I tacy mieliby podnieść rękę na przedstawicieli rasy panów? Nigdy!
Lecz właśnie to stało się w dzień szabatu, pierwszego miesiąca żydowskiego kalendarza, tiszri. 7 października 1944 roku wybuchło powstanie. Jedyne, do jakiego doszło w obozie zagłady Auschwitz-Birkenau, największej i najpotworniejszej fabryce śmierci w historii ludzkości.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 416-[424]. Oznaczenia odpowiedzialności: Gideon Greif, Itamar Levin ; przełożyła Urszula Poprawska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W cieniu imperium : kulisy ukraińsko-rosyjskiej wojny kulturowej Tytuł oryginału: "Kulisy ukraińsko-rosyjskiej wojny kulturowej eseї pro ukraїns`ko-ros?js`k? kul`turn? v?dnosini".
Ahejewa bada tę wojnę taką, jaka była: z natarciami i odwrotami, z planowanymi kampaniami i nieświadomie spontaniczną partyzantką, ze zdrajcami, bardziej podobnymi do więźniów, jak Mykoła/Nikołaj Hohol, i oczywiście z rabusiami, jak Michaił Bułhakow.
Z przedmowy Oksany Zabużko. Ukraińska walka o niezależność od rosyjskiego imperium trwa od setek lat. Jeśli nie na arenie politycznej czy militarnej, to na gruncie literatury i kultury. Bo cel Rosji - nieważne czy carskiej, sowieckiej czy putinowskiej - pozostaje niezmienny: zmiażdżyć odrębność Ukrainy, zawłaszczyć jej dokonania i sfałszować historię.
To dlatego historia ukraińskiej kultury to w rzeczywistości - jak ukazuje Wira Ahejewa, krytyczka literacka i filolożka - historia oporu przeciwko imperium. Ukraińscy twórcy toczyli bój o wszystko: język (zwany pogardliwie "małoruskim"), folklor, a nawet pamięć.
Walka nigdy nie odbywała się na równych zasadach, bo imperium raz po raz sięgało po realne i zabójcze środki nacisku. Zasięg rosyjskiej machiny kolonialnej jest tak olbrzymi, że w ukraińskim sprzeciwie z łatwością można dostrzec echa również polskich zmagań. Książka Ahejewej to nic innego jak kronika trwającej od pokoleń wojny kulturowej.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Wira Ahejewa ; z ukraińskiego przełożyła Iwona Boruszkowska ; z przedmową Oksany Zabużko.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Tybetańczycy po raz pierwszy zetknęli się z chińskimi komunistami, gdy w latach trzydziestych XX wieku armia Mao skryła się na Wyżynie Tybetańskiej podczas wojny domowej. Głód był tak wielki, że żołnierze splądrowali klasztory i zjedli zrobione z mąki i masła figurki przedstawiające Buddę. Doświadczenia z tego okresu do dziś wpływają na stosunek mieszkańców Tybetu do Chin.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Barbara Demick ; przełożyła Barbara Gadomska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni