Dlaczego obraz Gustava Klimta "Złota Dama" nie był w latach 30. eksponowanyw Wiedniu pod prawdziwym tytułem?
Co watykański dygnitarz, bp Alois Hudal, miał wspólnego ze szlakiem szczurów, którym przemycano hitlerowskich zbrodniarzy do Ameryki Południowej?
Czy profesorowie Uniwersytetu Lwowskiego musieli zginąć, bo posiadali kolekcje obrazów o wielkiej wartości artystycznej?Jak to możliwe, ze zabójca Polaków i złodziej ich kolekcji po II wojnie światowej funkcjonował bezpiecznie jako 6. najbogatszy człowiek w Holandii?
Czy naprawdę istnieje "ODESSA", organizacja pomagająca w ucieczce zbrodniarzy do Ameryki Południowej, handlująca dziełami sztuki zrabowanymi ofiarom hitlerowskiego terroru?
Reinhard Heydrich, Pieter Nicolaas Menten, Otto Gustav Wächter - czy pasja kolekcjonerska i osobisty udział w zbrodniach wojennych to jedyne wspólne elementy biografii nazistowskich oficerów?
UWAGI:
Na okładce podtytuł: Wächter, Heydrich, Menten. Na okładce: Kontynuacja bestsellera "Lista Wächtera". Bibliografia na stronach 427-[437]. Oznaczenia [>>] odpowiedzialności: Magdalena Ogórek ; [z języka niemieckiego teksty przełożyły Bożena Bany i Anna Ronin].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Słynna praca amerykańskiego dziennikarza jest nie tylko niezwykłym źródłem wiedzy na temat zbrodni, ukrywanej przez dziesiątki lat. Autor z pasją i precyzją opisał przyczyny, dzieje i próby jej zafałszowania, wyjaśnił, w jaki sposób stalinowskie prześladowania wpłynęły na losy Polaków. O tragedii katyńskiej opowiedział na przykładzie trzech rodzin. Ich dramat przedstawił na szerokim, rzetelnie udokumentowanym tle polskiej historii od 1939 po 1992 rok, gdy władze rosyjskie wreszcie opublikowały "Rozkaz nr 13", w którym Stalin osobiście nakazał rozstrzelanie polskich jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 381-385. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Allen Paul ; z angielskiego przełożyła i opracowała redakcyjnie Zofia Kunert.
Lista Wächtera : generał SS, który ograbił Kraków : gdzie zniknęły polskie dzieła sztuki? "Generał SS, który ograbił Kraków " "Gdzie zniknęły polskie dzieła sztuki? "
To nie teoria spiskowa. To "Akta Odessy" Fredericka Forsytha - w realu.
Gdzie podziała się krakowska "Walka karnawału z postem" Brueghela, za której kopię płacono 20 milionów funtów? Dokąd powędrowały zrabowane płótna Fałata, gotyckie i renesansowe meble, cenne numizmaty?
Historyk, Magdalena Ogórek, prowadzi brawurowe śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczpospolitej. Ślady prowadzą m.in. do zamku pod Wiedniem, w którym gromadzono zagrabione skarby kultury polskiej. Właściciel, jeszcze 70 lat po wojnie podpisywał się "Horst von Wächter, syn gubernatora".
Otto von Wächter, austriacki baron SS, przyjaciel Himmlera, był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie. Ideał aryjczyka, koneser sztuki - powiększa swoje kolekcje o dzieła złupione pod Wawelem, a później o trofea ze Lwowa, dokąd przenosi się by założyć Ukraińcom SS-Galizien. Po klęsce Niemiec, na lewych papierach, trafia na ścieżkę przerzutową nazistów z Europy do Brazylii. Znajduje schronienie w Watykanie. Magdalena Ogórek prezentuje nowoodkryte dokumenty CIA, Centrum im. Szymona Wiesenthala, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie i archiwów Watykanu. Stara się wyjaśnić, kto stoi za tajemniczą śmiercią nad Tybrem wojennego kolekcjonera polskich zabytków.
Stanowi część 1. cyklu, część 2. pt.: Kat kłania się i zabija. Oznaczenia odpowiedzialności: Magdalena Ogórek ; [tłumaczenie listów Bożena Bany, Magdalena Ogórek, Anna Ronin].
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 619866 od dnia 2024-05-16 Wypożyczona, do dnia 2024-07-17
Świat przeżył szok, kiedy w listopadzie 2013 roku osiemdziesięcioletni Cornelius Gurlitt stał się gwiazdą międzynarodowych mediów po odkryciu w jego monachijskim mieszkaniu ponad 1400 dzieł sztuki, wartych 1.35 miliarda dolarów. Gurlitt stał się znany jako człowiek, którego nigdy nie było - nie miał rachunku bankowego, nigdy nie płacił podatków, nigdy nie korzystał z opieki społecznej. Po prostu nie istniał. Znalazł się w świecie mroku i tajemnic dzięki swemu ojcu na długo przed tym, jak odziedziczył jego zbiór dzieł sztuki, zgromadzony w wyniku grabienia muzeów i Żydów w czasach Trzeciej Rzeszy. Wrzawa w mediach, jaka się potem wywiązała, wywołała międzynarodowe żądania restytucji, zakłóciła stosunki międzynarodowe i wstrząsnęła światem sztuki. W swej książce Susan Ronald ujawnia, jak Hildebrandowi Gurlittowi udało się rabować w imieniu Trzeciej Rzeszy, oszukując zarówno Obrońców Skarbów jak i nazistów. Jako "oficjalny marszand" Hitlera i Goebbelsa, Hildebrand Gurlitt stał się jednym z najbardziej skutecznych rabusi dzieł sztuki w Trzeciej Rzeszy. Ale okradał także Hitlera, rzekomo aby ratować sztukę współczesną. Oto nieznana historia Hildebranda Gurlitta, który ukradł coś więcej niż dzieła sztuki - ukradł także ludziom życie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Sensacyjne epizody z dziejów Śląska lat 30. i 40. XX wieku. Głównie z czasów drugiej wojny światowej.
To ze Śląska Adolf Hitler wyruszył na podbój świata: najpierw czeskich Sudetów, a rok później Polski. Sam zresztą wkrótce pojawił się na Śląsku. Przez tydzień ze swej kwatery głównej, urządzonej w pociągu "Amerika" pilnował napaści na Polski i zachęcał do mordowania Polaków.
To na Śląsku produkowano nowoczesną broń i paliwa syntetyczne potrzebne do podbojów. Z ukrytej w Górach Sowich kwatery Führer miał dowodzić swymi armiami. Nie zdążył.
Niemcy zdołali jednak wywieźć z Generalnego Gubernatorstwa na Śląsk polskie skarby kultury. Obrazu Raffaela Santi "Portret młodzieńca" i wielu innych zabytków nigdy nie odnaleziono...
Alianckie naloty na cele cywilne podczas drugiej wojny światowej nadal budzą wiele kontrowersji. Bombowce RAF i USA AF, niekiedy wspólnie, zniszczyły nie tylko słynne Drezno, ale także Szczecin, Świnoujście, Żary i Królewiec, zabijając tysiące mieszkańców.
W efekcie amerykańskich nalotów na fabryki benzyny syntetycznej w okolicach Kędzierzyna-Koźla i Góry Świętej Anny zginęły setki Ślązaków polskiego pochodzenia. Bomby nie wybierały ofiar. Podczas bombardowania Peenemünde życie straciło wielu Niemców, w tym kilku uczonych pracujących nad bronią V - bliskich współpracowników Wernhera von Brauna. Niestety, niejako przy okazji śmierć poniosły setki cudzoziemskich robotników przymusowych, w tym również Polaków. Polacy ginęli też w czasie nalotów na fabryki w Poznaniu, Gdyni czy Czechowicach-Dziedzicach. Alianckie naloty na wschodnie obszary Trzeciej Rzeszy nie były, co prawda, tak intensywne jak w części zachodniej. Ziemie wschodnie, w tym włączone do Niemiec terytoria polskie, leżały bowiem dalej od baz lotniczych w Wielkiej Brytanii. Warto jednak przypomnieć, że ofiarami tych bombardowań byli nie tylko mieszkańcy Hamburga, Norymbergi czy Kolonii, o Berlinie nie wspominając, ale także Gdyni, Szczecina, Poznania i Gdańska.
Leszek Adamczewski przypomina te, powoli już blaknące, karty z dziejów drugiej wojny światowej.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 386-[390]. Oznaczenia odpowiedzialności: Leszek Adamczewski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni