Akademia pana Kleksa
Nazywam się Adam Niezgódka, mam dwanaście lat i już od pół roku jestem w Akademii pana Kleksa.
W domu nic mi się nigdy nie udawało.
Zawsze spóźniałem się do szkoły, nigdy nie zdążyłem odrobić lekcji i miałem gliniane ręce.
Wszystko upuszczałem na podłogę i tłukłem, a szklanki i spodki na sam mój widok pękały i rozlatywały się w drobne kawałki,
zanim jeszcze zdążyłem ich dotknąć.
Nie znosiłem krupniku i marchewki, a właśnie codziennie dostawałem na obiad krupnik i marchewkę, bo to pożywne i zdrowe.
Kiedy na domiar złego oblałem atramentem parę spodni, obrus i nowy kostium mamy, rodzice postanowili wysłać mnie na naukę i wychowanie do papa Kleksa.
Odpowiedzialność: | Jan Brzechwa ; ilustracje Jan Marcin Szancer. |
Hasła: | Powieść przygodowa Fantasy Lektura szkolna Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Wrocław : Siedmioróg, 1993. |
Opis fizyczny: | 129, [2] strony : ilustracje ; 20 cm. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Twórcy: | Szancer, Jan Marcin. (1902-1973). Ilustracje |
Odbiorcy: | Dzieci. 6-8 lat. 9-13 lat. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)