Po raz pierwszy oczy całego świata zwróciły się na Bałkany w 1914 roku, kiedy serbski nacjonalista zastrzelił w Sarajewie habsburskiego następcę tronu. Po raz drugi - gdy na półwyspie rozgorzała krwawa, bratobójcza wojna. Europa patrzyła wtedy na Bałkany z przerażeniem i niedowierzaniem, bo zignorowała ostrzeżenie. Kiedy pod koniec lat osiemdziesiątych Robert D. Kaplan alarmował, że na Bałkanach wrze, a Jugosławii grozi rozpad, został zlekceważony. Przez wydawców, którzy nie chcieli opublikować Bałkańskich upiorów w obawie, że temat nie przyciągnie czytelników, i przez polityków, którzy nie dostrzegali zagrożenia.
Podobno lektura książki Kaplana odwiodła Billa Clintona od planu interwencji w ogarniętej wojną Bośni. Autor zastrzega jednak, że Bałkańskie upiory nie jest analizą politologiczną a jedynie subiektywnym spojrzeniem na bałkańską rzeczywistość. Obraz, który przedstawia Kaplan, nie napawa optymizmem.
W tym pasjonującym połączeniu reportażu i eseju historycznego autor dociera do źródeł narodowych resentymentów. Pokazuje splot gwałtownych namiętności, które doprowadziły do pełnej okrucieństwa wojny. Jego książka to również przestroga. Na świecie wiele jest miejsc podobnych do bałkańskiego kotła, etnicznych i religijnych beczek prochu, które w każdej chwili mogą niespodziewanie wybuchnąć...
UWAGI:
Bibliografia na stronach 449-457. Oznaczenia odpowiedzialności: Robert D. Kaplan ; przełożył Janusz Ruszkowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Belfast przyciąga turystów, ale mało kto wie, że w tym mieście przeszłość dzieje się teraz. Tu słowo "kłopoty" ma zupełnie inne znaczenie, a to, jak wymawiasz "h", ze stuprocentową dokładnością określa twoje wyznanie. Belfast to miasto paradoksów. Ludzi, których jedyną winą było to, że urodzili się w złym miejscu o złym czasie. Którzy przeżyli zamachy bombowe, widzieli, jak giną ich bliscy, a być może sami zabijali. Wreszcie mają pokój - ale płacą za niego wysoką cenę, bo muszą patrzeć na katów, którzy żyją tuż obok. Na szczęście miasto jest podzielone dziewięćdziesięcioma dziewięcioma ścianami pokoju, dzięki którym wszyscy mają trochę wytchnienia - ale i wciąż odczuwają strach.
"Witajcie w Belfaście. Życie tu wymaga dodatkowych kompetencji. Trzeba koniecznie znać republikańską i protestancką topografię, drażliwe tematy oraz godziny otwarcia bram w murach pokoju, które dzielą miasto, by nie wybuchło. Nie znajdziecie lepszego przewodnika niż Aleksandra Łojek. Mieszka tu, ma przyjaciół po obu stronach muru, patrzy na miasto z czułością i przenikliwie. Świetna książka." [Ewa Winnicka]
UWAGI:
Bibliografia na stronie 181-[183]. Oznaczenia odpowiedzialności: Aleksandra Łojek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Lato 1915 roku. Armia rosyjska pod naporem wroga wycofuje się z Królestwa Polskiego i zachodnich krańców Imperium. "Niemiec będzie babom cycki obcinał" - niesie się po wsiach. Spod Lublina, Chełma, Łomży, Ostrołęki, a nawet Warszawy obładowane wozy ruszają w głąb Rosji. Z obszarów na wschód od Białegostoku wyjeżdża nawet osiemdziesiąt procent mieszkańców. Wędrują w skwarze, bez wody i jedzenia. Niemieckie samoloty bombardują wojsko, nie szczędząc uciekinierów. Przy drogach zostają mogiły, część ciał leży niepogrzebana. Wybuchają epidemie. Masowo umierają dzieci. Bieżeńcy - tak po rosyjsku nazywają uciekinierów carskie władze - są rozwożeni po całej Rosji. Gdy we wsiach gdzieś na Syberii czy nad Donem z trudem budują nowe życie, wybucha rewolucja, niszcząc pozostałe filary "odwiecznego porządku": carską władzę i religię. Bieżeńcy znowu ruszają w drogę, teraz w drugą stronę, do odrodzonego Państwa Polskiego. Powrót przynosi kolejne "końce świata". Z terenu Polski wyjechać mogły ponad dwa miliony osób, ale o bieżeństwie milczą podręczniki. Opowieść ocalają potomkowie bieżeńców. To historia, którą można opowiadać z wielu perspektyw: ludzi postawionych w ekstremalnej sytuacji, chłopów, których świat ginie na ich oczach, wreszcie - uchodźców, uciekinierów, ofiar kolejnych wojen.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Codzienność przynosi nam dziesiątki zmartwień i problemów. Trudno wyłuskać spośród nich drobne radości przydające życiu blask. A może to właśnie one są prawdziwym kluczem do szczęścia? Blaski życia to kolejny tom cieszących się ogromną popularnością felietonów Katarzyny Miller. Tym razem autorka pokazuje jak, z pozoru proste chwile, wydarzenia, rzeczy, mogą nadać naszemu życiu sens.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Katarzyna Miller.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni