Napisane 20 lat po wojnie wspomnienia to nie tylko katalog snajperskich dokonań Ludmiły Pawliczenko (1916-1974). Słynna snajperka przywołuje lata dorastania, patriotyczną atmosferę domu rodzinnego, pracę tokarza w fabryce Arsenał, studia historyczne i dwuletnie amatorskie kursy snajperskie - wszystko to, co przygotowało ją do tego, że w czerwcu 1941 roku na wieść o napaści hitlerowskich Niemiec na Związek Radziecki bez namysłu porzuciła uniwersytet i jak tysiące młodych Rosjan wstąpiła na ochotnika w szeregi Armii Czerwonej, a tam znalazła się w elitarnym gronie kobiet snajperów. Jej kariera strzelca wyborowego trwała zaledwie rok, zaowocowała jednak niebagatelną liczbą 309 zabitych wrogów. Ciężko ranna nie powróciła już na front. W 1942 roku była członkiem młodzieżowej delegacji, która w Stanach Zjednoczonych agitowała na rzecz utworzenia frontu zachodniego. Od 1943 roku szkoliła snajperów. W tej książce Pawliczenko, zwana Panią Śmierć, daje też odpowiedź na pytanie, które bardziej nurtowało i nurtuje postronnych niż ją samą, pytanie wyrażone ustami prezydentowej Eleanor Roosevelt: Jeśli pani dokładnie widziała twarze swoich przeciwników na celowniku, ale mimo to oddawała śmiertelne strzały, to amerykańskim kobietom trudno będzie panią zrozumieć, droga Ludmiło. Dla niej odpowiedź była od początku oczywista: Wyjaśniłam [.], że przybyliśmy z kraju, który przeżywa ciężkie chwile, w którym bomby burzą miasta i wsie i w którym przelewa się krew Bogu ducha winnych ludzi. Trafny strzał to tylko odpowiedź na ciosy zdradzieckiego wroga. Mój mąż zginął w Sewastopolu na moich oczach. Zabił go człowiek, którego widzę w okularze celownika optycznego.
UWAGI:
Na stronie redakcyjnej błędny ISBN. Bibliografia. Oznaczenia odpowiedzialności: Ludmiła Pawliczenko ; tłumaczenie Marcin Cybulski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Piechota 1939 : organizacja i uzbrojenie pułków piechoty "Piechota tysiąc dziewięćset trzydzieści dziewięć " "Organizacja i uzbrojenie pułków piechoty "
Rok 1939 był końcem dziejów polskiej piechoty ukształtowanej legendami Księstwa Warszawskiego i Królestwa Kongresowego. Na nich zbudowano tradycje piechoty odradzanej w krwawych walkach Wielkiej Wojny i o granice II Rzeczypospolitej w latach 1918-1921. Spełnione marzenie o wolności pozwoliło na położenie szczególnego nacisku na moralne kształtowanie postawy piechura mającego być następcą poprzedników spod Raszyna czy Olszynki Grochowskiej. Polski piechur był personifikacją dawnych tradycji i tak ruszył do swej ostatniej kampanii. Wojna rozpoczęta 1 września 1939 roku przez Niemcy w miesiąc zweryfikowała dotychczasowe myślenie o nowoczesnej wojnie. O tym jak wyglądały walki i zdawanie egzaminu z tradycji świadczą dziesiątki cmentarzy wojennych, gdzie spoczywają obrońcy Polski 1939 roku. Ci, którzy tam spoczywają, bo podjęli walkę 1 września 1939 roku, byli przedstawicielami tradycji dawnych wieków, ukształtowani na podstawie najlepszych XIX wiecznych wzorców, i z tym samym poczuciem obowiązku i dzielności dołączyli do poprzedników. Odchodząca dawna polska piechota i kawaleria zdobyła się swoją postawą w czasie kampanii 1939 roku na stworzenie nowej legendy - legendy żołnierzy polskiego września, która może nie tyle przesłoniła stare zasługi żołnierzy polskich, ale wprowadziła zupełnie nową jakość w polskiej tradycji wojskowej. Rzadko się bowiem zdarza, że następcy do rangi narodowych symboli podniosą wszystko co związane z wrześniowym Wojskiem Polskim. Z taką samą atencją traktowany jest orzełek z czapki, jak polski karabinek wz. 1929 z wybitym na komorze zamkowej orłem i napisem "F. B. Radom", orzeł ze sztandaru wojskowego, jak i ocalony z otchłani wojny czołg TK-S. Jako kwintesencję polskości traktuje się kurtkę wprowadzoną w 1935 roku, a jako najbardziej typową polską czapkę - rogatywkę garnizonową wz. 1935 i polową wz. 1937.
UWAGI:
Na okładce tytuł: Piechota Wojska Polskiego 1939. Na stronie redakcyjnej błędny ISBN. Oznaczenia odpowiedzialności: Paweł Mikołaj Rozdżestwieński [>>] ; [rysunki i akwarele Krzysztof Haładaj, Arkadiusz Wróbej, Jarosław Wróbel].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych Polaków XX wiekuWielki wódz, twórca niepodległości, pogromca bolszewików. Jednocześnie przywódca, który nie przebierał w środkach, by osiągnąć cel, a swoich przeciwników zamykał w obozach.Przez jednych uważany za odważnego konspiratora, wręcz terrorystę. Przez drugich za tchórza, który jak ognia unikał niebezpieczeństwa.To on zapewnił kobietom w Polsce prawa wyborcze, choć dał się poznać jako mizogin i szowinista.Postać Piłsudskiego do dziś budzi wiele sprzecznych uczuć, a to, jakim przywódcą był naprawdę, wciąż pozostaje tajemnicą. Czy rzeczywiście stworzył on niepodległą Polskę, czy tylko przywłaszczył sobie dokonania innych? W jakim stopniu sukces bitwy warszawskiej był jego zasługą?W "Piłsudskim. Portrecie przewrotnym. Biografii" Maciej Gablankowski rozprawia się z najczęściej powtarzanymi mitami na temat Marszałka i prezentuje zupełnie inne spojrzenie na tę genialną, choć skomplikowaną i kontrowersyjną postać. To sprawia, że otrzymujemy biografię niezwykle błyskotliwą i inspirującą do niekończących się historycznych dyskusji.
UWAGI:
Na okładce podtytuł: biografia. Bibliografia na stronach 305-[311]. Oznaczenia odpowiedzialności: Maciej Gablankowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
- Żeby tylko wrócić. Czy to dzięki diabłu, czy Stalinowi, nieważne, żeby tylko wrócić, powtarzałam w myślach. I dodawałam: żeby się najeść, żeby mnie już pluskwy nie gryzły - wspomina Ada, żołnierka Samodzielnego Batalionu Kobiecego im. Emilii Plater, jedynej takiej formacji w historii polskiego wojska.
Ada, jak tysiące innych dziewcząt wywiezionych podczas II wojny światowej na Syberię, żeby wrócić do domu, zgłosiła się do tworzonej od 1943 roku w ZSRR armii Berlinga. Kobiety w tym "ludowym" Wojsku Polskim nosiły moździerze, obsługiwały cekaemy, dowodziły męskimi oddziałami liniowymi, były spadochroniarkami, snajperkami i zwiadowczyniami. Po wojnie, zapomniane i uciszane, miały "kupić sobie fartuszek" i "rodzić wspaniałych synów". W PRL-u ich przeżycia dopasowano do propagandowej wizji historii, a współcześnie zmanipulowano je w ramach obowiązującej polityki historycznej.
- Platerówki pod każdym względem nie spełniają oczekiwań wobec tego, co powinna robić kobieta - mówi historyczka Dobrochna Kałwa. - Platerówki rozwalają system.
UWAGI:
Mapa na wyklejce. Bibliografia na stronach 297-[304]. Oznaczenia odpowiedzialności: Olga Wiechnik.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni