Legendę łatwo przyswoić, z prawdą żyć na ogół trudniej. "I nagle buchnęła starannie skrywana, wstydliwa rodzinna historia. Walnęła faktem, wychłostała konkretem. Odszpuntowany dybuk skoczył na mnie, Bogu ducha winną ofiarę, jak na świeże mięso, jak do ciepłej krwi. A wlazł we mnie, a rozsiadł się we mnie, męczył pytaniami, podpowiadał tropy, pchał w czeluści internetu. Taplał w wylewającym się stamtąd antysemickim błocie, oblepiał narodowym jadem, nurzał w "spisku żydowskim przeciw Polsce". Szeptał: - Napisz, napisz. Jedyny jesteś, jedyny. Władzę masz. Całkowitą. - Jaką władzę? - Ty żyjesz! " Fragment książki
"Od pierwszego zdania o Mamie Autora nie mogłem się oderwać od tej książki, póki nie dotarłem do ostatniego. Książka fascynuje i wciąga, gdyż jest opowieścią detektywistyczną o koligacjach rodzinnych (niesamowitych, zda się - nieprawdopodobnych!). "Dziady i dybuki" potwierdzają atrakcyjność idei akulturacji w polszczyźnie. Roman Dmowski bałby się takich ludzi jak ukochana Mama Jarka; przy tem postać to skomplikowana, wzorcowo wydobyta z wizerunku Polski Jagiellońskiej." Marian Turski
"Książka potwierdza, że istnieją polscy marani, którzy jak hiszpańscy conversos przyjęli chrześcijaństwo, ale zachowali pamięć o swym żydowskim pochodzeniu. Jarosław Kurski, przełamując zmowę milczenia, odsłania rodzinne sekrety i opowiada historię syna, którego dręczy brakujący element w genealogicznej układance. Zadaje sobie dramatyczne pytanie: dlaczego dziady i dybuki - duchy przodków polskich i żydowskich - nie mogą stać w jednym domu? I czy możliwe jest ich pojednanie?" Agata Bielik-Robson
"Jedna z najbardziej poruszających książek, jakie zdarzyło mi się przeczytać. Przejmująca, a zarazem tragiczna historia żydowskiej rodziny poszukującej drogi do polskości. Historia ludzi, którzy na taką właśnie (nieodwzajemnioną) miłość zostali skazani i taką zostali przebodzeni ojczyzną." Jan Grabowski
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Jarosław Kurski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jak uczyć patriotyzmu, który jest "oparty na odpowiedzialności za wspólnotę, niewykluczający nikogo, krytyczny wobec historii i zachowujący szacunek dla dziedzictwa przodków" (Jerzy Nikitorowicz)? Gdzie we współczesnej edukacji polonistycznej znaleźć miejsce dla dziedzictwa polsko-żydowskiego jako znaczącego elementu polskości? Czy w trudnej sytuacji społeczno-politycznej Europy i świata w XXI wieku odrabiamy lekcję daną nam przez historię w wieku XX?
Niniejsza książka to swoista kontynuacja rozpoznań poczynionych przez autorkę w poprzedniej rozprawie, odnosząca się do kulturowej teorii narodu jako bardziej inkluzyjnej niż teoria etniczna.
Doświadczenia Agnieszki Kani z realizacji projektów edukacyjnych (także międzynarodowych) i twórcze podejście do osiągnięć dydaktyki zagranicznej (głównie amerykańskiej) zaowocowały szczególnie obficie w tych fragmentach książki, które wprowadzają praktyczną wizję edukacji na wskroś humanistycznej, budującej wizerunek człowieka zdolnego wznieść się ponad identyfikację narodową. Fundamentem takiej edukacji Autorka czyni - dostępne wszak uczniom i afirmowane przez nich - przeświadczenie o naturalnej, przyrodzonej nam wszystkim różnorodności, odmienności ludzi. Kluczowe dla tej filozofii edukacji jest rozpoznanie, że kategoria "inności" dotyczy w pierwszym rzędzie nas samych, a jej świadomość pozwala na otwarcie się na drugiego człowieka i pozbycie się lęku.
Moją dawną rezerwę odczuwaną w stosunku do pierwszych, amatorskich prób leczenia muzyką niwelowały stopniowo kolejne wydarzenia. (.) Przełomowym elementem w mojej edukacji muzykoterapeutycznej stała się złożona mi propozycja oceny pracy pt. Muzykoterapia. Między wglądem a inkluzją, którą - przyznaję - przyjąłem z dużym zaciekawieniem i przeczytałem z ogromną przyjemnością i - wzrastającą w miarę zapoznawania się z kolejnymi artykułami - satysfakcją. (.)Otrzymujemy dzieło obszerne, wielowątkowe, wartościowe i potrzebne. Ze względu na rozmiar nie jest to księga przeznaczona do przeczytania "jednym tchem", ale też nie takie było jej przeznaczenie. Autorom nie chodziło wszak o stworzenie zbioru zamkniętego ani wyczerpującego podjętą problematykę, ale wzbudzenie w czytelniku pogłębionej refleksji, zachęcenia do wielokrotnego powracania do przeczytanych już rozdziałów, zależnie od potrzeb. Głęboko wierzę, że ten cel zostanie osiągnięty.Z recenzji prof. dr. hab. Leszka BajonaPraca stanowi istotny wkład w badania nad społecznymi konsekwencjami muzykoterapii. Zainteresowanie tą tematyką znajduje uzasadnienie zarówno ze względu na poszukiwanie paradygmatu umożliwiającego łączenie procesów inkluzji społecznej z muzykoterapią, jak i pogłębiania wiedzy ekonomicznej, socjologicznej czy psychologicznej dotyczącej procesów włączania poszczególnych grup społeczno-ekonomicznych w nurt życia społeczeństwa. W tym kontekście podjęta tematyka ma znaczne zadanie aplikacyjne, ponieważ może stanowić cenną wskazówkę przy doborze instrumentów, które w najbardziej efektywny sposób pomogą na włączanie się w życie, tym samym zmniejszając grupę jednostek pozostających na marginesie. (.) Autorzy zakładają, że inkluzja wiąże się z gotowością i motywacją do włączania, zdolnością do uczenia się i nabywania cech inkluzyjnych. Słusznie zwracają uwagę, że potrzebne jest wsparcie w ściśle określonych sytuacjach, bez którego nie jest możliwa spójność społeczna. (.) Patrzą na to zjawisko wielostronnie, interdyscyplinarnie i przez pryzmat wielości form wykluczenia społecznego. Już na wstępie zaznaczając, że "jest to proces, który zaczyna się w głowach".Z recenzji dr. hab. Sławomira Kalinowskiego
W publikacji przedstawiono ogólną sytuację osób niepełnosprawnych w Polsce z perspektywy zmian o charakterze społecznym, gospodarczym i politycznym. Motywem przyświecającym powstaniu książki był przede wszystkim jej praktyczny i eksplanacyjny charakter. W zamyśle autora ma ona stanowić kompendium wiedzy z zakresu niepełnosprawności i osób z niepełnosprawnością, zwłaszcza w wymiarze podejmowanych przez nie różnorodnych form aktywności.Publikacja jest skierowana zarówno do przedstawicieli nauki, w tym przede wszystkim studentów i doktorantów, jak i praktyków, zwłaszcza zatrudnionych w jednostkach pomocy społecznej, instytucjach pomocowych, a także organizacjach pozarządowych, których głównym lub jednym z zasadniczych obszarów działania jest aktywizacja oraz społeczna rehabilitacja osób niepełnosprawnych.