Jest człowiekiem, który nie boi się podejmować rzeczy niemożliwych. To, że zostanie doktorem medycyny, miał przepowiedzieć mu pewien cysters podczas chrztu. Słowa się spełniły, bo Paweł Grabowski o byciu lekarzem marzył od najmłodszych lat.
W przejmującej rozmowie opowiada Agacie Puścikowskiej o swoim lekarskim powołaniu, walce o pacjentów oraz o momentach, które sprawiły, że zmienił swoje życie i przeniósł się z Warszawy na Podlasie. Założył tam pierwsze w Polsce wiejskie hospicjum domowe, a następnie hospicjum stacjonarne w maleńkiej Makówce. W książce dzieli się podlaską codziennością, opisuje blaski i cienie systemu opieki zdrowotnej w kraju. Z humorem, ale przede wszystkim poruszająco, opowiada o cudach i znakach Pana Boga oraz daje nam lekcje, jak być prawdziwym świadkiem miłości i nadziei we współczesnym świecie. Warto poznać tego lekarza, poetę, ikonopisa i pszczelarza w jednym.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Paweł Grabowski w rozmowie z Agatą Puścikowską.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 618641 od dnia 2024-04-04 Wypożyczona, do dnia 2024-07-05
Już w 1639 roku zapisano, że puszcza "poczyna się od wsi Orzeszkowa". Podróż z warszawskiego Dworca Śródmieście, przez Siedlce i Czeremchę, przez Wisłę i Bug, trwa zazwyczaj cztery godziny. Tuż przy torach tablica z napisem "Orzeszkowo".
Nie za daleko od stacji kolejowej, nie za blisko sklepu - stoi dom. Otacza go, jak starych ludzi i stare drzewach, ciepłe światło nostalgii. To właśnie dom, wieś, jej mieszkańcy, dawni i obecni, są głównymi bohaterami tej opowieści. Polacy, prawosławni Białorusini, z dziada pradziada tutejsi, mocno związani z ziemią przodków. A tłem jest podlaska przyroda, niepozorna, skryta, i historia - odmierzana datami kolejnych wojen, wysiedleń, bieżeństwa.
"Orzeszkowo 14" to próba zapisania świata, który odchodzi, otwarcia na to, co dawniejsze, uważne, uczciwe spisanie widzianego i wysłuchanego.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 147-[156]. Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Romaniuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ta książka to coś więcej niż przewodnik. Autor zaprasza do odkrywania miejsc, które są mu szczególnie bliskie, zachęcając do niespiesznego i uważnego ich poznawania. Dzieli się wspomnieniami, wrażeniami, refleksjami i olśnieniami. W lekkim gawędziarskim stylu snuje opowieści o kulturze i tradycjach Podlasia, jego fascynującej atmosferze, niepowtarzalnej naturze, pogmatwanej historii, mieszkańcach miast, miasteczek i maleńkich wsi. Opowiada o ludziach, którzy przez stulecia tworzyli tu barwną mozaikę etniczną, kulturową i religijną - o Polakach, polskich Tatarach, Białorusinach i Żydach, których świat zniszczono bezpowrotnie.
Promuje, jak napisał w jednym z rozdziałów, zwiedzanie "bez pośpiechu i presji, że nie zobaczymy wszystkiego (bo nie zobaczymy), z uwagą i zainteresowaniem dla miejsca i miejscowych, a przede wszystkim z wielką frajdą samych odkryć, tych wielkich i tych błahych".
Nie ma w tej książce obowiązkowych punktów programu - raczej garść propozycji, które zainspirują, pozwolą zatrzymać się w biegu, rozejrzeć uważnie wokół, poleniuchować na trawie, wrzucić coś na ruszt, pokontemplować, porozmawiać i pomarzyć.
UWAGI:
Tekst na skrzydełkach. Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Peter Zralek.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 633800 od dnia 2024-05-31 Wypożyczona, do dnia 2024-07-01
"Nie byli ani chłopami pańszczyźnianymi, ani panami - przez wieki żyli i pracowali na swoim, mimo zmieniającej się władzy. To właśnie drobna szlachta zamieszkująca pogranicze Mazowsza i Podlasia. Maciej Falkowski pozwala nam zajrzeć do ich świata, a tym samym - spojrzeć na historię z innej perspektywy.
Gdy jako dziecko słuchałem opowieści babci, miałem wrażenie, że oglądam film. Widziałem "Ruskiego", który w 1940 lub 1941 roku, grając na bałałajce, płoszył konie nad rzeczką Brok, i piękną lalkę, którą pewna Żydówka podarowała mojej prababci w zamian za przeprowadzenie przez granicę. Słyszałem świst kul, od których kilka lat później zapaliła się cała wieś, i jęki rannych żołnierzy w prowizorycznym szpitalu polowym urządzonym jesienią 1939 roku miejscowym kościele. Dopiero z biegiem lat te rozsypane obrazy zaczęły układać mi się w spójną całość - zapis historii trzech pokoleń prostych ludzi, żyjących w pierwszej połowie XX wieku na pograniczu Mazowsza i Podlasia. A potem pojawiła się świadomość, że tamte opowieści były osadzone nie tylko w kontekście historycznym, ale też lokalnym i że warto ten kontekst zrozumieć, opisać i pokazać innym. Regionu, który opisuję, posiłkując się historią rodzinną, nie ma na żadnej mapie. Istnieje w tożsamości i mentalności ludzi mieszkających w okolicach Zambrowa, Wysokiego Mazowieckiego i Łomży. Tam, gdzie Mazowsze miesza się z Podlasiem. O jego specyfice w znacznym stopniu zadecydowała jedna warstwa społeczna - drobna szlachta, w tutejszej gwarze "ślachta", od wieków gospodarująca tu na swoim, fanatycznie przywiązana do własnej ziemi i Kościoła katolickiego, zamknięta w sobie i nieufna wobec świata zewnętrznego. To właśnie o niej i jej potomkach opowiada ta książka."
UWAGI:
Bibliografia na stronach 251-256. Oznaczenia odpowiedzialności: Maciej Falkowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Została wypożyczona Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
WYPOŻYCZYŁ:
Na kartę 016020 od dnia 2024-05-25 Wypożyczona, do dnia 2024-07-24
Najnowsza książka Andrzeja Stasiuka to niezwykły zapis podróży na Wschód - podróży we wspomnienia do obrazów z dzieciństwa spędzanego u dziadków na Podlasiu i podróży tam, skąd wyszły oddziały Czyngis-chana, tam, gdzie historia jest jak geologia i tektonika: nieunikniona, nieprzewidywalna, miażdżąca, tam, gdzie lucyferycznym blaskiem świeci nowa potęga - do Rosji, Chin i Mongolii. To próba uchwycenia cienia Wschodu, który na nas pada. Opowieść o tęsknocie, pragnieniu i strachu. I o tym, jak umyka przestrzeń, a powraca pamięć.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Andrzej Stasiuk.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni