Jeffrey Archer, fascynująca postać i jeden z dziesięciu najbardziej poczytnych pisarzy świata, jest portrecistą swojego Czasu. Wszystkie jego książki, poczynając od "Co do grosza", przez "Stan czwarty", a na "Jedenastym przykazaniu" kończąc, są mocno osadzone we współczesności i obfitują w bogactwo realiów.
"Dziennik więzienny" jest pisaną z dnia na dzień relacją z pobytu Archera w najcięższym więzieniu angielskim Belmarsh, zwanym Piekłem, gdzie pisarz - ofiara zemsty upokorzonej kiedyś przez niego prasy - znalazł się wraz z mordercami, gwałcicielami i katami własnych żon i gdzie przebywał przez trzy tygodnie, poznając tajemnice świata przestępczego.
Książka jest z jednej strony powściągliwym zapisem codzienności więziennej, a z drugiej wstrząsającym obrazem dramatów ludzi, którzy trafili za kraty - dramatów podobnych pod każdą szerokością geograficzną. Rzeczywistość więzienna, co zaskakuje autora, znacznie odbiega od naszych o niej wyobrażeń...
To jego najlepsza praca, pierwsza powieść, w której wzniósł się ponad schemat popowego bestsellru literackiego. Można się wręcz pokusić o stwierdzenie, że ten schemat złamał, tworząc zalążek nowego kanonu powieści więziennej. Życie WarszawyArcher patrzy szerzej i układa z własnych wspomnień pamflet na współczesny europejski system penitencjarny. Od siebie mówi niewiele - głos oddaje współwięźniom, z którymi dzieli celę albo spacerniak. To oni uświadamiają mu, że zachodni wymiar sprawiedliwości pogrążony jest w głęboki m kryzysie. Newsweek
Drugi tom "Dziennika więziennego" stanowi relację Archera z pobytu w więzieniu Wayland w hrabstwie Norfolk, do którego zostaje przeniesiony z Belmarsh, zakładu o najostrzejszym rygorze. Wprawdzie w książce próżno szukać misternie utkanej intrygi i zaskakujących zwrotów akcji, lecz z pewnością znajdziemy tu najwierniejszy z portretów rzeczywistości, do jakich przyzwyczaił nas autor "Co do grosza".
Podobnie jak w zapiskach z "Piekła", Archer z niezwykłą drobiazgowością dokumentuje każdy z sześćdziesięciu siedmiu dni spędzonych w "Czyśćcu", opisując monotonię świata za kratami, gdzie - w powszechnym mniemaniu - kryminaliści mają przechodzić proces resocjalizacji, tymczasem dla wielu z nich więzienie staje się szkołą i początkiem przestępczego życia.
Obraz systemu penitencjarnego w najbardziej, zdawałoby się, cywilizowanej części świata, jaki wyłania się z dziennika więźnia FF 8282, nie napawa optymizmem.
Historia Camille Claudel opowiedziana jej samej przez Autorkę. Dzieciństwo na prowincji Francji, pobyt w Paryżu, którego barwne opisy przenoszą czytelnika do XIX wieku, kiedy przy kawiarnianych stolikach w oparach absyntu artyści dyskutowali o sztuce oraz życiu, pełen namiętności, a zarazem cierpienia związek z Auguste’em Rodinem, kariera artystyczna Claudel, wreszcie jej pobyty w szpitalach psychiatrycznych tworzą niesamowitą mozaikę zdarzeń, uzupełnioną o nietłumaczoną dotąd korespondencję rzeźbiarki. Drugoplanowymi bohaterami książki stają się Paryż XIX wieku - fascynujące miasto pełne sprzeczności - oraz prace Camille Claudel. Przeanalizowane i zinterpretowane przez autorkę, osadzone w kontekście losów artystki, a jednocześnie przedstawione w szerokiej perspektywie, zyskują na kartach powieści nowe życie. W zaskakującej, wciągającej narracji Agnieszka Stabro stawia również pytania o pozycję kobiet w ówczesnym społeczeństwie, opisując ograniczenia i nakazy, którym były poddawane. Camille Claudel nieustannie zdaje się przekraczać restrykcyjne normy społeczne, płacąc za to najwyższą cenę.Czy to zakazana namiętność artystki i Auguste’a Rodina zaprowadziła ją za szpitalne mury? Czy jej postępujący obłęd był wynikiem społecznej presji, z którą nieustannie musiała walczyć? A może właśnie geniusz Camille Claudel oraz wychodzenie poza normy oraz schematy narzucane kobietom uznano za oznakę szaleństwa?W Masz na imię Camille przeszłość spotyka się z teraźniejszością, wciągając czytelnika w pozornie niemożliwy dialog.
UWAGI:
Na okładce: zbeletryzowana biografia Camille Claudel. Oznaczenia odpowiedzialności: Agnieszka Stabro.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni