Co pozwala nam nawiązać więź z innymi i podejmować altruistyczne działania na ich rzecz? Jaka siła może wydobyć z nas to, co najlepsze? Dr Helen Riess prezentuje siedem zasad empatii, które pomogą stosować ją w każdym aspekcie życia - od intymnych relacji, po kontakty rodzinne, towarzyskie, edukację, biznes czy zarządzanie organizacjami. Empatia umożliwia bowiem przyjęcie perspektywy drugiej osoby i spojrzenie na świat jej oczami. Pozwala znaleźć wspólny język i wzbudzać w sobie ciekawość zamiast oceny i krytyki. Przypomina nam wreszcie, że wszyscy razem tworzymy wspólnotę, która czyni świat otwartym i przyjaznym miejscem.
UWAGI:
Bibliografia na stronie 221-236. Oznaczenia odpowiedzialności: Dr Helen Riess wraz z Liz Neporent ; przełożyła Marta Komorowska ; z przedmową Alana Aldy.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbiór reportaży o wyznawcach islamu mieszkających w krajach skandynawskich. Gdy politycy podsycają strach przed uchodźcami, doświadczony i nagradzany reporter, Maciej Czarnecki, pokazuje prawdziwe historie imigrantów w Szwecji, Norwegii i Danii. Ich opowieści obalają stereotypy i burzą uprzedzenia. To także mocny i ważny głos w dyskusji o imigracji muzułmanów do Skandynawii i szerzej - Europy. Autor nie daje gotowych odpowiedzi, zamiast tego rzetelnie i uczciwie przedstawia losy oraz sposób myślenia tych wyznawców islamu, dla których północna część Starego Kontynentu stała się domem.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Maciej Czarnecki.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jeden z najlepszych polskich reporterów rzuca nowe światło na rzeź wołyńską. Rzeź wołyńska to nie tylko liczby ofiar i polityczne spory, ale przede wszystkim poruszające historie ludzi. Witold Szabłowski rusza na Ukrainę, by odnaleźć ostatnich żyjących świadków tamtych wydarzeń. Jako pierwszy szuka odpowiedzi na pytanie: kim byli Ukraińcy, którzy pomogli wówczas Polakom? Wrogość między ludźmi tliła się jeszcze przed wojną. Ale gdy latem 1943 roku ukraińscy nacjonaliści zaczęli zabijać dziesiątki tysięcy Polaków, ich ukraińscy sąsiedzi musieli wybierać. Jedni pomagali mordować, a czasem nawet zabijali swoje polskie żony i dzieci. Ale inni ryzykowali życie, chowając Polaków na strychach, w schowkach i stodołach. Co spotkało panią Hermaszewską, gdy z półtorarocznym Mirkiem w ramionach uciekała przed banderowcami? Jakim cudem dziesięć tysięcy Polaków przetrwało w pospiesznie zbudowanej warowni, z której nie było żadnej ucieczki? Czy żeby ratować innych, trzeba zdradzić swoich? Co polska pamięć o ukraińskich sprawiedliwych mówi o naszej tożsamości? Dlaczego w trudnych czasach największym bohaterstwem bywa zachowanie się po ludzku? Sprawiedliwi zdrajcy to próba odpowiedzi na te ciągle aktualne pytania.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 373-[379]. Oznaczenia odpowiedzialności: Witold Szabłowski.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Stacja Muranów Beaty Chomątowskiej to książka-kłącze, wyrastająca z gruzów dawnej warszawskiej Dzielnicy Północnej. Są w Polsce liczne miasta, których mieszkańcy nie mają nic wspólnego z przedwojennymi lokatorami swoich domów, ale nie ma chyba drugiego takiego miejsca jak Muranów, gdzie znikła niemal zupełnie cała substancja budowlana i niemal cała substancja ludzka, a na gruzach zbudowano nowe miasto-utopię. Autorka poprzez losy kilkudziesięciu bohaterów - z którymi rozmawiała i o których pytała - pisze miejską historię pamięci, a bardziej może zapomnienia, zamiatania pod dywan tragicznej historii. Wielki reportaż, w którym źródła historyczne przeplatają się z migawkami z codzienności, a powstanie w getcie warszawskim odbija się na forach internetowych. Z jednej strony Chomątowska ponownie wpisuje w dzieje dzielnicy historie bohaterów opisywanych już w wcześniej, m.in. przez Hannę Krall, jak grabarz Pinkus Szenicer czy powstaniec Jakub Wiśnia, z drugiej spisuje sagę Lachertów - rodziny architekta, którego modernistyczne fascynacje poległy w potyczce z socrealizmem. Podkreśla to zresztą tytuł książki - odwołujący się do niezrealizowanej stacji metra, a więc czegoś widmowego, fantomowego. W sytuacji gdy czołowi autorzy rodzimej literatury faktu szukają inspiracji w Zanzibarze, Czechach czy Bośni, książka Beaty Chomątowskiej uświadamia, że najciemniej jest pod latarnią - i stanowi niezwykle cenny dokument genius loci".