W niniejszym tomie znajdziemy artykuły ukazujące dzieje kobiet z ludu przez pryzmat miejsc, ról i aktywności, które przypadły im w udziale w różnych epokach i okolicznościach historycznych. Autorzy [.] przyglądają się statusowi kobiet w średniowieczu oraz ścieżkom, na które wstępowały one w okresie rewolucji przemysłowej - jako migrantki, robotnice, służące, nauczycielki czy pracownice seksualne. Dotykają kwestii płci kulturowej, pisząc o kształtowania się takich form kobiecej tożsamości jak nowożytna czarownica i kobieta nieheteronormatywna, XIX-wieczna chłopka i nowoczesna dziewczyna. fragment wstępu "Większość większej połowy"
"Seria "Ludowa Historia Polski" ma stanowić przyczynek do odzyskania zapomnianych dziejów zwykłych ludzi. Chcemy w niej przedstawiać najciekawsze prace na temat tych, którzy nie kwalifikowali się do narodu Sarmatów, choć byli prawdziwą solą ziem dawnej Rzeczypospolitej. Będą to zatem książki o chłopach pańszczyźnianych, miejskiej biedocie, ludziach luźnych, a wreszcie proletariacie." Przemysław Wielgosz, redaktor merytoryczny serii
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 233-249. Oznaczenia odpowiedzialności: pod redakcją Przemysława Wielgosza.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
O ile zdołałam ustalić, być kobietą oznacza wiecznie coś robić źle. A przynajmniej tak jest w patriarchacie.
Amerykańska eseistka analizuje rozmaite formy opresji, jakiej poddawane są kobiety - od pomijania, onieśmielania, dyscyplinowania po przemoc psychiczną i fizyczną. Szczególne miejsce poświęca mechanizmowi uciszania. "Przemoc wobec kobiet to często przemoc wobec naszych historii i głosów" - pisze Solnit. Odebranie głosu oznacza zanegowanie prawa do samookreślenia, do wyrażenia zgody lub niezgody, do życia, do interpretacji i narracji. Mimo to wielu kobietom udaje się wyrazić siebie - żyjąc po swojemu, nie ulegając społecznym normom czy odważnie manifestując sprzeciw wobec patriarchalnych form.
Autorka upomina się o prawo kobiet do samostanowienia, wolności wyboru, pełni praw reprodukcyjnych, a także o stworzenie nowego kanonu literackiego, który nie będzie mizoginiczny - tym razem Solnit polemizuje z mężczyznami, którzy objaśniają jej Lolitę.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 250-251. Oznaczenia odpowiedzialności: Rebecca Solnit ; przełożyła Barbara Kopeć-Umiastowska ; prace Paz de la Calzada.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zbiór błyskotliwych tekstów amerykańskiej feministki i historyczki.
Zaczyna się niewinnie, od czegoś, co przy pewnej dozie dobrej woli można by uznać za towarzyską niezręczność. Podczas przyjęcia pan domu nie przyjmuje do wiadomości, że rozmawia z autorką książki, którą właśnie jest jej łaskaw objaśniać. Rebecca Solnit widzi jednak w tym zdarzeniu coś więcej, coś, z czym stykają się na co dzień miliony kobiet na świecie: przejaw symbolicznej przemocy ze strony mężczyzn, emanację patriarchalnego systemu, w którym funkcjonujemy. To jednak zaledwie czubek góry lodowej - autorka opowiada o innych zdarzeniach (często obficie relacjonowanych przez media), w których ujawnia się symboliczna lub nawet fizyczna przemoc wobec kobiet (w Stanach Zjednoczonych co 6 minut zgłaszany jest gwałt, a są to bardzo zaniżone statystyki). Jednocześnie Solnit wpisuje sytuację i prawa kobiet w szerszy geopolityczny i kulturowy kontekst. Przywołuje też dwie inne wybitne eseistki: Virginię Woolf i Susan Sontag, z którymi podejmuje dialog i polemizuje. Lekki styl i bystrość wywodu sprawiają, że od tekstów Solnit trudno się oderwać. Z pewnością powinny one dać do myślenia zarówno kobietom, jak i mężczyznom - są aktualne aż do bólu.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Rebecca Solnit ; przełożyła Anna Dzierzgowska ; [ilustracje Ana Teresa Fernández].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Na zdrowie! : jak trzeźwiałam w kulturze picia Tytuł oryginału: "Quit like a woman : the radical choice to not drink in a culture obsessed with alcohol,". "Jak trzeźwiałam w kulturze picia "
Żyjemy w społeczeństwie opętanym obsesją picia. Opijamy narodziny dziecka, osiągnięcia w pracy, pogrzeby i ukończenie studiów. Nikt nie kwestionuje tego dlaczego i ile pijemy. Tylko jeśli nie pijesz, usłyszysz skierowane w twoją stronę pytanie - dlaczego? Picie sprawia, że przynależysz do grupy. Jeśli wolisz pozostać trzeźwy, wylądujesz poza nią.
Kiedy autorka na kolejnym kacu postanowiła zwrócić się o pomoc, rozpoczęła nie tylko drogę w kierunku własnej trzeźwości, ale także odkryła jak podstępną rolę odgrywa alkohol w naszym społeczeństwie. Szczególnie w życiu każdej z nas. Nie mogła zignorować faktu, jak firmy alkoholowe dopasowują swoje marketingowe działania pod kobiety. Dokładnie tak, jak przemysł tytoniowy robił to pokolenie wcześniej. Zdała sobie również sprawę z tego, że obecny system powrotu do trzeźwości oparty jest na anachronicznym i patriarchalnym modelu, który nie jest skuteczny w przypadku pijących kobiet.
Autorka znalazła własną, alternatywną drogę wyjścia z nałogu i założyła grupę, w której to kobiety i ich potrzeby są w centrum.
To szczera i uderzająca w kulturę picia książka o wychodzeniu z nałogu. Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzysz na alkohol w ten sam sposób.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Holly Whitaker ; z angielskiego przełożyła Teresa Tomczyńska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Zależy ci na tym, aby być dobrym ojcem, ale co to obecnie znaczy? Czym tata z XXI wieku różni się od swoich poprzedników? "Nowe ojcostwo" pomoże współczesnym mężczyznom stać się ojcami, jakich potrzebują ich synowie i córki.
Nie bez powodu istnieją setki książek na temat rodzicielstwa - to zadanie trudne i wymagające. Ale większość z nich opowiada o tym, jak to jest być matką. A co z ojcami?
Opierając się na badaniach z zakresu socjologii, ekonomii, filozofii, gender studies i własnych doświadczeniach, Jordan Shapiro postanowił wypełnić tę lukę. Eksploruje psychologię ojcostwa i podważa znane założenia dotyczące pochodzenia tak zwanych tradycyjnych ról rodzicielskich. Jakie paradoksy i sprzeczności tkwią w powszechnym rozumieniu ojcostwa? Czy nadszedł czas, aby przemyśleć niektóre aspekty bycia tatą?
Zmieniają się normy dotyczące płci, a stare modele gospodarcze odchodzą w przeszłość. W rezultacie rodzicielstwo i życie rodzinne też ulegają przemianom. Najwyższy czas na aktualizację naszego zbiorowego rozumienia ojcostwa - i ogólnie męskości.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Jordan Shapiro ; przekład Ewa Pater-Podgórna.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Patriarchat jest zakłamany i okrutny. My, Polki, jego ofiary, także takie jesteśmy. Dojedziemy każdą, która nas rozdrażni albo stanie nam na drodze. Albo przynajmniej ją pouczymy, "dobrze" jej doradzimy, żeby sobie nie myślała, że sama wie, co ma robić. Upokorzymy, wyśmiejemy, zhejtujemy, nie przepuścimy okazji, by boleśnie dowalić. A im jesteśmy zajadlejsze wobec innych, tym większej nienawiści i pogardy wobec nas samych to dowodzi.
Czas się z tym rozliczyć i uporać, bo relacje między kobietami w Polsce zbyt często są nie do zniesienia. Dlatego prawo stanowione wobec nas takie jest! Dlatego kolejni politycy bez piątej klepki ciągle od nowa komplikują i zatruwają nam życie, zamiast je ułatwiać. Pozwalamy na to, ponieważ nawykłyśmy do przemocy. W domu, w pracy, w szpitalu, w internecie, nawet na cholernej jodze. Wszędzie to samo - przekraczanie granic, słowa, które nie mają prawa padać, sarkazm, pouczenia, "dobre" nieproszone rady, jawna i bierna agresja, sądy plotkarskie. Dopóki nie sięgniemy po własną moc - a dostęp do niej przynosi zaprzestanie pilnowania, oceniania, recenzowania, zawstydzenia, wyśmiewania, upokarzania, dołowania i moralnego osądzania na każdym kroku samej siebie oraz innych kobiet - pozostaniemy skazane na zapyziały salon, przydeptane kapcie i zatłuszczoną kuchnię domu odwiecznej Anieli Dulskiej. Bezlitosny osąd da się zamienić w życzliwą ciekawość. Kompleksy i brak wiary w siebie można pokonać. Każdego dnia komuś się to udaje. Chcę, byśmy, gdy przyjdzie czas, umarły, będąc dla siebie siostrami. Wtedy będziemy długo i szczęśliwie w pamięci kolejnych pokoleń kobiet, które będą wiedziały, z kogo brać przykład. O tym jest ta książka [Paulina Młynarska]
UWAGI:
Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: Paulina Młynarska ; [ilustracje Gosia Kulik].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Patriarchat rzeczy : świat stworzony przez mężczyzn dla mężczyzn Tytuł oryginału: "Patriarchat der Dinge : warum die Welt Frauen nicht passt,". "Świat stworzony przez mężczyzn dla mężczyzn "
Kto ma większe szanse na przeżycie ataku serca kobieta czy mężczyzna? Dlaczego w kieszeniach damskich spodni nie mieści się telefon? Czy maszynki do golenia dla kobiet muszą być różowe, a sprzęty kuchenne obłe i jakby wyjęte z domku dla lalek? Dlaczego manekiny w crash testach nigdy nie mają piersi? Kto wpadł na pomysł stworzenia klawiatury z większymi klawiszami dostosowanymi do użytkowniczek mających dłuższe paznokcie?
Uważaj, żeby nie wyszła z tego jędzowata książka! usłyszała Rebekka Endler od swojego przyjaciela, który przeczytał pierwsze fragmenty Patriarchatu rzeczy. To jednak nie zniechęciło jej do dalszych badań ani do pisania, a słowa takie jak jędzowata czy zdzirowata autorka proponuje zamknąć w sejfie na toksyczne, seksistowskie epitety.
Endler uważnie przygląda się rzeczywistości, w której żyjemy, i wypunktowuje zakamuflowane nierówności społeczne. Sprawdza, dlaczego świat jest skrojony na męską miarę. Pyta o powody, dla których bezrefleksyjnie i pokornie przyjmujemy zastałe męskocentryczne standardy.Patriarchat. Projektant naszej rzeczywistości. Narzędzie dyscyplinowania kobiet.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 353-[379]. Oznaczenia odpowiedzialności: Rebekka Endler ; tłumaczenie Barbara Bruks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni